robovit pisze:QR_BBPOST I jeszcze jedno pytanie techniczne, jak to w końcu z tym zrywaniem. Obcinamy przy ziemi czy wykręcamy całego grzybka?
Mz wyjmujemy grzyba ( owocnik, a nie grzybnię
) w całości. Należy przy tym pamiętać, że różne grzybki, różnie "trzymają się" grzybni. Np. gołąbki czy modrzaki bez problemu ( i bez grzybni
) wyjmiemy z podłoża, a takie np. podgrzybki już tak łatwo się grzybni nie puszczają
Po ucięciu zostaje część grzyba, która będzie gniła mogąc infekować grzybnię. Jest to "inne" gnicie, niż to powodowane starością owocnika, gdy to grzybnia odcina się niejako od tegoż owocnika. Wyjmowanie grzybków w całości może również, w niektórych przypadkach, uchronić przed zgubną pomyłką.
robovit pisze:QR_BBPOST Pytanie, od czego zacząć bardziej zaawansowane grzybobranie (lubię podgrzybki ale zostawiam mnóstwo innych grzybów).
Tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi, zwłaszcza, że nie wiadomo co rozumiesz przez "zaawansowane"
Można samemu studiować atlasy ( te wiarygodne, nieważne czy papierowe czy wirtualne ) i próbować samemu, jak również z pomocą grzybowych for, identyfikować znaleziska. Myślę, że większość "koszykowców" da radę w ten sposób opanować. Można też zapisywać się na grzybobrania ( i uczestniczyć w nich, rzecz jasna
) prowadzone przez grzyboznawcę np. Zenita