Udostępnij:
Las grabowy po raz drugi. To grzybobranie można określić jednym słowem – przyjemność. Piękne zbieranie borowików usiatkowanych, które niespodziewanie dopisały. Zwykle dziurawe jak sito, tym razem bardzo mało grzybów było zaczerwionych czy wyjedzonych przez ślimaki. Przyjemną niespodziankę sprawiły również komary, które gdzieś wyjechały.
Oprócz borowików zaczynają pojawiać się koźlarze grabowe muchomory czerwieniejące i gołąbki.
Wyświetleń: 1636
Udostępnij: