Na olszy , zasuszone , fioletowawe / drzewo nie butwiało
/.
Gmatwica i uszaki , to znane gatunki , ale na olszy prpd niszczyk liściastodrzewny – muszę powędrować do grzyboznawcy ,
gdyż byłoby to moje pierwsze spotkanie .
Gruzełki częściowo bez osłonki , a odgiętki w stanie upadku.
Na butwiejących szyszkach sosnowych , malutkie miseczki.
Pogoda wspaniała , lekki mrozik i słoneczko. Nic tylko przemierzać las.
Prawie stuletnie sosny , to udało się namierzyć czyrenie na wysokościach ponad 10-ciu metrów.
/ oprócz ostatniej , na powalonej kłodzie/
Pod nogami gmatwice oraz dużo stanowisk korzeniowca,
Obecne są uszaki, próchnilce i kisielnice .
Bonusowe
Na środkowej owoc ,
z daleka pracujący za czarkę
.
Wtorkowe , napotkane jako pierwsze, to pieprzniki jadalne , totalne mrożonki.
Oczywiście prym wiodą nadrzewne i nadrewnowe,
a trzęsaki na dębach , ładnie kontrastują , choć się skurczyły.
Tęgoskóry w stanie hibernacji .
Na spotkanie z tym grzybkiem absolutnie nie liczyłem. Wracałem do auta i na poboczu drogi , blisko brzozy , zauważyłem coś pomarańczowego.
Znam trzy gatunki gwiazdoszy, zatem zaliczyłem spotkanie z czwartym /charakterystyczny perystom o strukturze grzebieniastej /
– Geastrum striatum
Dzisiejsze małe , co nieco. Jedynym powodem do zadowolenia , było spotkanie
drobnoporków – Postia caesia /uszaki ze znanego mi stanowiska/