Udostępnij:
Dziś krótki wypad do lasu, znaczy wyszedł krótki ze względów pogodowych.
Postanowiłam sobie odpuścić focenie koźlarzy, bo już stało się to nudne. W załączeniu efekt – mikry, bo rozpętała się burza i zlało mnie solidnie. Kolorówka.

Dwie gałązki „z załącznikami” przyniosłam ze sobą i zrobiłam im sesję:
Bardzo lubię twardzioszki obrożowe – za urodę. A te ostatnie grzybki -maleństwa [ciżmówki jakieś?] – największy owocnik miał około 0,5 cm, też miłe dla oka.
PS dla pazerniaków – około 30 koźlarzy. W lesie byłam ok.1,5 godz.
Wyświetleń: 373
Udostępnij: