Relacja z mojego pobytu w Gołuchowie.
8 kilometrów po parku przemierzyłam i znalazłam tylko tę gnojankę, murszaka rdzawego, starą czasznicę workowatą i oczkowatą , czyrenia dębowego oraz starego żółciaka.
Z gnojanki się cieszę, bo to nietrwały grzyb i szybko ginie a mi się udało trafić na taką kolonię.
Druga kolonia ale mniejsza rosła od orzechem czarnym, dosłownie przebijały się spod łupin tego orzecha.
I drugie stanowisko, pod orzechem czarnym.
Żubry leżakowały i nas totalnie olewały ( dosłownie)
Każdy ma imię na literę P
I na koniec parę fotek z terenu parku.