No w moim trochę też! Piękne zdjęcia!
Nie poszłam w krzaczory, gdy był śnieg, dziś po śniegu jedynie wspomnienia, ale - jak podejrzewałąm - trochę grzybasków udało się [na kartę] zebrać. Trzy godzinki w innej rzeczywistości - cisza [no poza wiatrem ], zapach lasu... Polecam, kto może!
.