Fotorelacje z grzybobrań 2018

[gonzo]

Wczoraj odwiedziłem sąsiednie województwo, a konkretnie lasy na południe od Warty, a jeszcze ściślej kilka miejsc, które okresowo są zalewane, a które przy takiej aurze mocno poobsychały, ale zachowały jeszcze sporo wilgoci. Istniało ryzyko, że te tereny mogą być jeszcze "pod wodą", a to za sprawą bobrów, ale wyglądało, że większość bobrów wyniosła się już, jakiś czas temu, do Warty. Oczywiście w takich miejscach nie ma co liczyć na borowiki, ale, jak wiadomo nie one sprawiają mi największą frajdę .






.
. Na całej masie różnorakich gałęzi, leżących na dnie wyschniętych cieków i rozlewisk, oprócz minigrzybków, można było znaleźć całą gamą różnorakich "tapet" .

[witoldwacnik]

W upale coś jednak rośnie





smaczne

[Henryk]

, dla wytrwale penetrujących lasy

10_06_2018 Park Leśny Zabrze W końcu udało się dorwać i zrobić rozsądne fotki tej cholernej włośniczce już nie będzie mnie prześladować



Nad resztę nie będę się rozwodzić grzyb to grzyb , co wypatrzyłem jest na fotkach .
Niemal sześć godzin błądzenia po lesie nooo! d...y nie urywa

[Bukowy]

To niebywałe że bez deszczu coś tam u Was siatkowego rośnie. Gratulacje za pierwsze borowiki. Ja niestety nie mam czasu na chodzenie po lesie.

[gonzo]

witoldwacnik, Henryk, gł. za borowikowate

. U mnie tylko wynalazki, które można znaleźć jedynie na torfowiskach i w olsach .





. Nie brakuje za to wszelkiej maści śluzowców .

[Sensibility]

Wy to macie zdrowie i zacięcie, oglądam i podziwiam.
Ja po miesięcznej chorobie nie wybieram się do lasu bo gdyby mnie jeszcze dziabnął na to wszystko kleszcz to bym nie dała rady tego znieść.
Nawet rymuję z tego wszystkiego.
gonzo, wynalazki ale jak zwykle ciekawe i jest na czym oko zawiesić.
Twardziak łuskowaty ciekawie się prezentuje na twoich zdjęciach. https://nagrzyby.pl/fotki/upload/2018/0 ... owaty1.jpg
Henryk, dałeś radę tej włośniczce więc nie będzie cię męczyć po nocach
witoldwacnik, u ciebie to jakieś konkrety można jeszcze znaleźć, jak widać, gratuluję.
Paweł, super ten twój pochwiak. Jutro się wybiorę do swojego drzewka, gdzie rósł pochwiak w ubiegłym roku. Może też wystrzeli?
Wtedy rósł w lipcu ale kto wie? Zmobilizowałeś mnie.
Sysunia, u ciebie ładnie i kolorowo, jak to kobieta umiesz umiejętnie pokazać tę leśną biedę mimo tej suszy
Bardzo ładnie uchwycilaś śluzowce, szczególnie mi się podobają fotki paździorka. Raz miałam okazję na niego trafić i zrobić zdjęcia.
Kureczki też się pieknie prezentują, fajnie popatrzeć na jakieś grzybki.
iwciagr, u ciebie też fajnie i kolorowo chociaż za dużo tego dobra nie ma w lesie. Fotki super.
Jak jeszcze słucham że niewiele teraz rośnie a straszą chmary komarów, strzyżaków i kleszczy więc tym bardziej mi nie żal.
Ps. Przed moim blokiem rośnie żagiew łuskowata. Wyjdę zrobić jej zdjęcie, żeby coś pokazać

[Janu$z]

QR_BBPOST U mnie tylko wynalazki, które można znaleźć jedynie na torfowiskach i w olsach

A co mają powiedzieć ci, co nie mają torfowisk, a susza największa na Podkarpaciu ?
A ślimaki w moich lasach są w tym roku wyjątkowo szybkie

[Paweł]

gonzo, gonzo, witoldwacnik, Henryk, gonzo,
i Janu$z

QR_BBPOST ... a susza największa na Podkarpaciu ?

będziemy się licytowali odnośnie suszy , ale grzybków rosnących w gruncie brak. U Ciebie to jest chociaż karma dla zwierzaków , a obrazuje efekt może też przez stworki z ząbkami. U mnie wiewiórki gustują w gołąbkach.


Jedyni przedstawiciele grzybków , to gustujące w sokach drzew -
skapcaniałe żagwie, młode boczniaki - Pleurotus cornucopiae


stary żółciak, włośniczka i nn nadrzewniak / bez możliwości wglądu na wierzchnią stronę/


+ bonusowa , /szybsza od strzały / ,
świtezianka

[Sensibility]

QR_BBPOST będziemy się licytowali odnośnie suszy

Właśnie bo u mnie też bezdeszczowo i sucho na potęgę.
Moja żagiew sprzed bloku, ale jakoś mi te zdjęcia nie wyszły, słońce operowało za mocno.
Robione przedwczoraj i dziś( te z makami)

I spotkana w mieście pod zabytkowym dębem Zawiadowcą jakaś pieczarka.
Tyle mojego.

[sectroyer]

QR_BBPOST Zawiadowcą jakaś pieczarka.

Stawiam , że miejska, ale niestety na zdjęciu brak cech charakterystycznych

[Sysunia]

QR_BBPOST ak wiadomo nie one sprawiają mi największą frajdę

To się musiało gonzo, w czasie obu wypraw Twoje serce radować.

QR_BBPOST W upale coś jednak rośnie

Tylko to "coś" ma bardzo różne formy. U Ciebie akurat niezły konkret.

QR_BBPOST W końcu udało się dorwać i zrobić rozsądne fotki tej cholernej włośniczce już nie będzie mnie prześladować

Gratulacje. Każdy ma swoją własną grzybową schizę, a jak już mu się uda zrealizować cel, łapie go kolejna. I tak, panie dzieju, do śmierci.

QR_BBPOST skapcaniałe żagwie,

Paweł, to życzę, żeby je podlało, bo faktycznie z Twojego posta emanuje głęboki pesymizm.

QR_BBPOST Nawet rymuję z tego wszystkiego.

Sensibility, nie ma tego złego.... A kiedyś zarzekałaś się, że Ty z rymami na bakier. Ostatnio ciągle Ci się to zdarza.

QR_BBPOST umiesz umiejętnie pokazać tę leśną biedę

Dzięki, ale faktycznie bieda straszna. W sumie ostatnio mogłam przynajmniej 2 razy iść do lasu, ale stwierdziłam, że nie ma po co. Trochę łaziłam z psem po takim miejskim lasku, w którym jedyne grzyby w tym roku to Puccinia coronata, co ciekawe, wyrastająca na owocach, a nie liściach kruszyny. No ale ileż można focić zielone kulki z żółtym nalotem?

QR_BBPOST Moja żagiew sprzed bloku

Widać, że zmęczona słońcem. Moje "miastowe" jeszcze się nie pokazały. Zresztą w ub. roku jakiś pozrzucał takie urodziwe owocniki. A jedno z 3 drzew "ożagwionych" uschło.

QR_BBPOST Stawiam , że miejska, ale niestety na zdjęciu brak cech charakterystycznych

sectroyer, no jak to nie ma, a betonowe ogrodzenie

[Sysunia]

Dzisiejsze łazikowanie w siąpiącym co rusz deszczu. Nastrój nostalgiczny, cisza... Widać różnicę w porównaniu z sytuacją sprzed paru dni, znowu pojawiły się śluzowce. I trochę wzbogacił się asortyment - odnotowałam pierwsze w tym roku muchomory rdzawobrązowe oraz monetnice maślane. I jeszcze moje ulubione nn nadrzewne - małe piękności. Niestety warunki do robienia fatalne. Gdy wracałam, pogoda zaczęła się poprawiać.
.







Przyniosłam dwie garstki kurek, ale ich uroda nie powala. To dla równowagi parę kwietnych bonusów:
.

[Bobik]

Sezon na kurki

No i wreszcie, no i doczekaliśmy się! Po trzech w miarę deszczowych dniach nad Beskidami zabłysło słońce . Napadało nam w sumie ok. 23 mm deszczu, na te cholerne susze to raczej niewiele, ale dla grzybni to wystarczyło i zewsząd sygnalizuje się nam pojaw grzybów – i to borowikowatych. W „Tygodniku Podhalańskim” zamieszczono nawet foty jakichś górali z Białego Dunajca, który znalazł prawdziwki w lasach Dolnej Chabówki i z Rabki, który nazbierał ceglasi w lasach Gorców.
Także Pan Bednarz w dniu wczorajszym wybrał był się na Przykiec skąd przyniósł kilka dorodnych prawdziwków i garście kurek, poza tym meldował o wielu poćcach. Dlatego dzisiaj wybrałem się w las i ja.
Jak zwykle udałem się w lasy Majerzówki i Końskich Ugorów, gdzie sygnalizowano pojaw kurek i koźlarzy. Po drodze spotkałem sąsiada, który zapodał mi koźlarze rosnące Na Podlaskach, w tamecznych brzezinach. Ale ja udałem się w mój stały sektor patrolowania.
Na początku w świerkowym młodniku zobaczyłem jakieś tańcówki, a potem było już samo dobro – pojawił się złoty blask pierwszych kurek w znanych mi kurkomiejscach.
Poza kurkami znajdywałem szaro-brązowe muchomorki i nawet jakąś wieruszkę zatokowatą! Poza tym złapałem jednego koźlarza i borowika grubotrzonowego. W brzeziakach było pusto – niestety. Prawusów także nie było.
Podsumowując – szału nie było, ale za to kurek mam na jakieś dwie patelnie, z czego moja Ania bardzo się ucieszyła.
Jest nadzieja na burze i zlewne – norymne deszcze w przyszłym tygodniu, co w powiązaniu z temperaturami rzędu +25°C i zmianą fazy Księżyca, który idzie do pełni (28.VI) pozwala mieć nadzieję na lepsze zbiory. Zresztą stara mądrość ludowa mówi: Kiedy na Medarda (8.VI) pada, kiepskie grzyby zapowiada. Ósmego czerwca była odległa burza z minimalnym deszczem – 0,01 dm³/m² - zatem jest nadzieja na duże wysypy. Przynajmniej u nas!

Zdjęcia - https://grzybypl.blogspot.com/2018/06/s ... kurki.html

[gonzo]

QR_BBPOST gonzo, wynalazki ale jak zwykle ciekawe i jest na czym oko zawiesić.

Dziękuję

QR_BBPOST To się musiało gonzo, w czasie obu wypraw Twoje serce radować.

Tak trochę

QR_BBPOST Dzisiejsze łazikowanie w siąpiącym co rusz deszczu.

Zazdroszczę U mnie popadało do południa, we wtorek bodajże, ale to za mało by nastąpiły znaczące zmiany w mykoflorze . Gdzieniegdzie jednak cosik rośnie

[Henryk]

Sensibility,

QR_BBPOST Henryk, dałeś radę tej włośniczce więc nie będzie cię męczyć po nocach

Ooooo! tak , teraz śpię spokojnie bo już wiem gdzie ich szukać

Sysunia,

QR_BBPOST Każdy ma swoją własną grzybową schizę, a jak już mu się uda zrealizować cel, łapie go kolejna. I tak, panie dzieju, do śmierci.

Tys prowda

Janu$z,

QR_BBPOST A ślimaki w moich lasach są w tym roku wyjątkowo szybkie

Tak , potwierdzam ! , ślimory są wyjątkowo szybkie w tym roku albo my się starzejemy

Wrzucam moje dzisiejsze znajdy z lasu " przyzakładowego " , gdyby nie późna pora pewnie znalazłbym więcej ciekawostek






do jutra , skoro świt do mojego parku .