Wybrałem się do lasu przedwczoraj... Pogoda piękna choć nieco chłodnawo.
Spacer kilka kilometrów, suszy nie ma jakiejś mocnej ale buty miałem suche. No i po zimie z kondycją jakoś tak gorzej.
Ale nic to , jaszcze parę spacerków i będzie normalnie.
Grzybów nic, ani na lekarstwo. W naszych lasach to tak zawsze około 10 czerwca były świeże grzybki na patelnię czy na zupę a tu zero.
Ostatnie późnowiosenne mrozy chyba się odbiły na grzybach, no i trzeba pamiętać że na Warmii wegetacja rusza później niż na południu Polski - różnica sięga 3 tygodni. Efekty widać.... zobaczymy kiedy sypnie....
