Hodowanie boczniaków, soplówek i innych gatunków
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
-
- Hubiak
- Posty: 309
- Rejestracja: niedziela, 9 grudnia 2012, 09:15
- Ulubione grzyby: borowik szlachetny,boczniak,opieńka
- Lokalizacja: Nowy Duninów
- Pochwalony: 183 razy
DZIKI,
Zenit,
[ Dodano: 2013-01-17, 22:09 ]
Trochę ponad dwa miesiące .
Z tego co czytałem w naturze występują m.in. na jabłoni , zaś szczepienie brzozy to taka mała wariacja na ten temat
No cóż ,dziko rosnących nigdy nie jadłem , bo dopiero pod koniec zeszłego roku znalazłem miejscówkę i były zbyt przemarznięte.Ale te domowe są całkiem smaczne.Lecz gusta mogą być różne , a o nich się nie dyskutuje .tegez, ale Ci wyrosło tych boczniaków... A jak w smaku, różnią się bardzo od tych dziko rosnących ? Bo te które proponują nam w marketach ni jak się mają do tych "dzikich"...
Zenit,
Niestety jeszcze nie soplówką jeżowatą zaszczepiłem pnie jabłoni i brzozy ponad dwa miesiące temu . Grzybnia ,odpukać ,ładnie przerasta. Zobaczymy co z tym będzie dalej...a miałeś owocowanie ?
[ Dodano: 2013-01-17, 22:09 ]
Tak ,na kołkach bo są najłatwiejsze w użyciu i przesyłka tańszaPAWEŁ54 pisze:tegez, ja też , ja też w sprawie soplówki jeżowatej
-kupiłeś grzybnię na kołkach
-ile czasu upłynęło
-w jakich drzewach osadzać kołki
Trochę ponad dwa miesiące .
Z tego co czytałem w naturze występują m.in. na jabłoni , zaś szczepienie brzozy to taka mała wariacja na ten temat
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
-
- Hubiak
- Posty: 309
- Rejestracja: niedziela, 9 grudnia 2012, 09:15
- Ulubione grzyby: borowik szlachetny,boczniak,opieńka
- Lokalizacja: Nowy Duninów
- Pochwalony: 183 razy
Na twoim miejscu bym nie czekał Bo przy dobrych wiatrach i sprzyjających warunkach wczesnym latem zbierałbyś owocniki A może Twoja uprawa odniesie większy sukces niż moja Przecież można trzymać pień przy kaloryferze dokąd grzybnia go nie przerośniePAWEŁ54 pisze:tegez, to zakupię na wiosnę kołeczki i zaaplikuję na działeczce
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
na 100% grzybnia boczniaka przerasta bardzo szybko i myślę że rosły ale nie byłeś w okresach wzrostu.Wojtas pisze: Myślę, że grzybki mogły się pojawić już kilka lat temu, lecz ja nie trafiłem na ich wysyp.
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18797
- Rejestracja: wtorek, 12 lutego 2008, 19:30
- Imię: Grażyna
- Ulubione grzyby: borowik kania koźlarz
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Pochwalił: 1374 razy
- Pochwalony: 5879 razy
- Kontakt:
Ja chciałam się pochwalić swoją "domową hodowlą" boczniaków na parapecie okiennym.
Odwiedziła mnie córka i przywiozła mi w prezencie grzybnię boczniaka do hodowania w domu. Kupiła ją w Anglii, przetłumaczyła mi instrukcję i zabrałam się do roboty.
Grzybnia była w folii i włożona do kartonowego pudełka, z którego będą te boczniaki wyrastać.
Najpierw wyjęłam tę grzybnię i moczyłam ją w wodzie przez 12 godzin. Zaczęłam 27 .10.2015 godz. 22.00
Rano wyciągnęłam grzybnię z wody, poczekałam aż się osuszy( w sumie była sucha i nie mogłam jej nawet całej namoczyć w wodzie bo taka lekka i wypływała mi ciągle na powierzchnię) i wsadziłam ponownie do pudełka, w którym wycięłam okienko i nacięłam tę folię z grzybnią.Miejsce nacięcia był już zaznaczone.
Tak to wyglądało na zdjęciach.
W pudełku był też aplikator do podlewania( psikania) grzybków 2 razy dziennie w to okienko. Bo z niego( tego okienka) mają wystrzelić boczniaki.
I dziś rano patrzę tj po 6 dniach od wstawienia grzybni do pudełka i mam już maleńkie grzybki.
Żałuję tylko jednego, bo jak zaczęłyśmy szukać info w necie na temat tych grzybów to żeśmy znalazły takie same ale w kolorze różowym, super wyglądają a cena była niewiele wyższa. Natomiast córka kupując nie wiedziała, że też są te rózowe i kupiła mi te tradycyjne szare.
Niemniej to moja pierwsza w życiu hodowla, więc też mnie cieszy.
Grzybki będę codziennie fotografować, dopóki nie urosną i prezentować fotki a na koniec napiszę newsa.
Odwiedziła mnie córka i przywiozła mi w prezencie grzybnię boczniaka do hodowania w domu. Kupiła ją w Anglii, przetłumaczyła mi instrukcję i zabrałam się do roboty.
Grzybnia była w folii i włożona do kartonowego pudełka, z którego będą te boczniaki wyrastać.
Najpierw wyjęłam tę grzybnię i moczyłam ją w wodzie przez 12 godzin. Zaczęłam 27 .10.2015 godz. 22.00
Rano wyciągnęłam grzybnię z wody, poczekałam aż się osuszy( w sumie była sucha i nie mogłam jej nawet całej namoczyć w wodzie bo taka lekka i wypływała mi ciągle na powierzchnię) i wsadziłam ponownie do pudełka, w którym wycięłam okienko i nacięłam tę folię z grzybnią.Miejsce nacięcia był już zaznaczone.
Tak to wyglądało na zdjęciach.
W pudełku był też aplikator do podlewania( psikania) grzybków 2 razy dziennie w to okienko. Bo z niego( tego okienka) mają wystrzelić boczniaki.
I dziś rano patrzę tj po 6 dniach od wstawienia grzybni do pudełka i mam już maleńkie grzybki.
Żałuję tylko jednego, bo jak zaczęłyśmy szukać info w necie na temat tych grzybów to żeśmy znalazły takie same ale w kolorze różowym, super wyglądają a cena była niewiele wyższa. Natomiast córka kupując nie wiedziała, że też są te rózowe i kupiła mi te tradycyjne szare.
Niemniej to moja pierwsza w życiu hodowla, więc też mnie cieszy.
Grzybki będę codziennie fotografować, dopóki nie urosną i prezentować fotki a na koniec napiszę newsa.
-
- Administrator
- Posty: 17926
- Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
- Imię: Piotr
- Ulubione grzyby: co roku inne
- Lokalizacja: Chełm
- Pochwalił: 14106 razy
- Pochwalony: 3136 razy
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18797
- Rejestracja: wtorek, 12 lutego 2008, 19:30
- Imię: Grażyna
- Ulubione grzyby: borowik kania koźlarz
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Pochwalił: 1374 razy
- Pochwalony: 5879 razy
- Kontakt:
No jasne coś z nich zmontuję do jedzenia.Nadir pisze:Jak rozumiem, końcowe fotki będą już z udziałem patelni
Takie tempo dorwały, że szkoda gadać. Byłam je właśnie podlać. Obawiam się, że trochę za płytko nacięłam tę grzybnię na dole ale już nie chcę poprawiać , żeby ich nie uszkodzić.
Żałuję, że nie mam tych różowych.
http://espressomushroom.co.uk/shop/hot- ... rettyPhoto" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Sensibility, Gratuluję Piękne fotki - też kiedyś bawiłem się w podobne uprawy życzę powodzenia
Piękny niusik byłby z tego materiału
Piękny niusik byłby z tego materiału
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18797
- Rejestracja: wtorek, 12 lutego 2008, 19:30
- Imię: Grażyna
- Ulubione grzyby: borowik kania koźlarz
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Pochwalił: 1374 razy
- Pochwalony: 5879 razy
- Kontakt:
Zenit, oczywiście, że napiszę, kręcę też filmiki.
Tylko dopiero jak wyrosną duże i je zerwę, żeby była całość.
Mają być 2 albo 3 rzuty. Drugi rzut obiecałam znajomej od grzybobrań a trzeci ma znowu do mnie wrócić.
Tylko córka wyczytała, że 3 rzut nie zawsze się udaje
Mam je w swoim pokoju i podglądam co jakiś czas. Wyrosły w ciągu jednej nocy ale dziś rano byłam zaskoczona!!!
Tylko dopiero jak wyrosną duże i je zerwę, żeby była całość.
Mają być 2 albo 3 rzuty. Drugi rzut obiecałam znajomej od grzybobrań a trzeci ma znowu do mnie wrócić.
Tylko córka wyczytała, że 3 rzut nie zawsze się udaje
Mam je w swoim pokoju i podglądam co jakiś czas. Wyrosły w ciągu jednej nocy ale dziś rano byłam zaskoczona!!!
-
- Grzybiarz gawędziarz
- Posty: 2403
- Rejestracja: poniedziałek, 27 kwietnia 2015, 09:52
- Imię: Zosia
- Ulubione grzyby: podgrzybki i prawdziwki... innych jeszcze nie zbieram :(
- Lokalizacja: Zabrze
- Pochwalił: 669 razy
- Pochwalony: 1081 razy
- Kontakt:
różowe są na allegro po 130zł... troszkę przydrogoSensibility pisze: Żałuję, że nie mam tych różowych.
http://espressomushroom.co.uk/shop/hot- ... rettyPhoto" onclick="window.open(this.href);return false;
Żadna inna rzecz nie da Ci tyle wolności, co pasja.
Szczęście, które dostajesz zupełnie za darmo...
Szczęście, które dostajesz zupełnie za darmo...