Henryk, znawca ze mnie żaden, bo żółciaka zdatnego do spożycia znalazłem AŻ 1 raz (wrażenia znajdziesz w wątku 'Mój pierwszy raz'), musi być bardzo młody i miękki, najlepiej taki, który nie ma wykształconych mocno wachlarzy. To co opisujesz raczej już się d zbioru nie nadaje, grubość 1,5 cm to już cienkie wachlarze, no i miękkość podeszwy też nie jest tą pożądaną miękkością

Spotykałem mocno wyrośnięte (czyt. niejadalne) egzemplarze, a wciąż elastyczne i miękkie - jak podeszwa właśnie. Także nie polecam, grzyb ciężkostrawny, nie przez każdego tolerowany, więc lepiej zacząć od miękkiego niemowlaka
