Zacznę od Bluszczyka kurdybanka.
Rośnie na łąkach, w zaroślach, na brzegach lasów. W ogródkach jest tępiony jako chwast.
Występuje on teraz w znacznych ilościach, więc zerwałem go trochę i podsuszyłem.

Herbatka z niego jest bardzo dobra i zdrowa

w niejednej aptece" – po co płacić jak można przyrządzić samemu

Kurdybanek zbiera się przeważnie wiosną kiedy pędy są młode i soczyste. Najsmaczniejszy jest w kwietniu i maju.
Pomaga na:
-problemy z żołądkiem i pęcherzem moczowym,
-przyspiesza trawienie i proces przyswajania pokarmów,
-poprawia apetyt,
-jedna z roślin o działaniu wzmacniającym,
-można wykorzystywać go zarówno w przypadku chorób skórnych, jak i trudno gojących się ran,
-można wykorzystać również przygotowując odwar stosowany do płukania gardła i jamy ustnej przez osoby, które mają skłonność do zapadania na częste anginy i inne choroby górnych dróg oddechowych
Bluszczyk zajmował bardzo ważne miejsce nie tylko w ziołolecznictwie, ale również w kuchni polskiej. Kurdybanek charakteryzuje się korzennym, lekko gorzkim smakiem, sprawdza się zatem jako przyprawa dodawana do sałatek, a także potraw mięsnych. W dziewiętnastym i na początku dwudziestego pierwszego wieku bluszczyk jako przyprawa zalecany był zresztą nie tylko dlatego, że poprawiał smak potraw.
Taka tam legenda: Zielarze chętnie opowiadają o tym, że jednym z wielkich entuzjastów kurdybanka był król Jan III Sobieski, który serwował go swoim żołnierzom, gdy ruszał z odsieczą obleganemu przez Turków Wiedniowi.
Tak więc, herbatka już wypita, teraz czas na skosztowanie kurdybanka (strasznie mi się podoba ta nazwa) z jakimś mięsem

Ususzyłem 2 słoiczki, w jednym słoiczku większe kawałki na herbatkę, w drugim pokruszyłem drobno jako przyprawa
