WARSZAWA i okolice / MAZOWSZE - Gdzie na grzyby?
-
- Zarodnik
- Posty: 11
- Rejestracja: niedziela, 15 września 2013, 20:23
- Ulubione grzyby: Prawdziwki, kurki, gąski, rydze
- Lokalizacja: warszawa/dęblin
- Pochwalony: 3 razy
A ja nie znam terenów koło Warszawy na grzyby
Mogę podać Lasy koło Dęblina tylko co z tego jak w Warszawie jestem i sama nie wiem gdzie pojechać. Ani nie mam z kim
Mogę podać Lasy koło Dęblina tylko co z tego jak w Warszawie jestem i sama nie wiem gdzie pojechać. Ani nie mam z kim
"Istnieją dwie nieskończone rzeczy - wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie jestem jednak pewien." - Albert Einstein[/center][/center][/i][/code][/center][/color]
http://www.bezmapy.pl/pieszo-przez-swia ... ul667.html" onclick="window.open(this.href);return false;
tu masz wszystkie lesne miejsca blisko Wawy
tu masz wszystkie lesne miejsca blisko Wawy
-
- Zarodnik
- Posty: 11
- Rejestracja: niedziela, 15 września 2013, 20:23
- Ulubione grzyby: Prawdziwki, kurki, gąski, rydze
- Lokalizacja: warszawa/dęblin
- Pochwalony: 3 razy
Czy ktoś z warszawy wybiera się w piątek na grzyby?? Zamierzam w piątek wziąć wolne z pracy i jechać choćby autobusem jak nie będę miała z kim
"Istnieją dwie nieskończone rzeczy - wszechświat i ludzka głupota. Co do wszechświata nie jestem jednak pewien." - Albert Einstein[/center][/center][/i][/code][/center][/color]
-
- Grzybobiorca
- Posty: 1016
- Rejestracja: czwartek, 25 sierpnia 2011, 20:57
- Imię: Adrian
- Lokalizacja: Polska
- Pochwalił: 405 razy
- Pochwalony: 157 razy
- Kontakt:
Ostatnimi czasy dużo jest doniesień, ale często pada w głowie pytanie: czy to nie jest ściema, żeby zachować swoją miejscówkę, więc proszę o dokumentowanie zdjęciami, aby potencjalni grzybiarze nie klnęli, że przejechali masę kilometrów tylko po to by zrobić sobie spacerek i wrócić z koszykiem. Paliwo kosztuje, a nie ma nic bardziej perfidnego niż obejście się smakiem ze świadomością, że pieniążki poszły w błoto, bo ktoś zrobił psikusa i zmylił trop. Osobiście jestem za dzieleniem się miejscówkami, ale robienie w ch..a z zawiści, żeby tylko nie odkryć miejscówki i nie nazbierać grzybów nie trawię.
Nie dawaj glodnemu ryby, daj mu wedke i naucz go lowic...
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 29 sierpnia 2011, 13:55
- Ulubione grzyby: rydze, podgrzybki
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Pochwalony: 57 razy
Zatem dokładniej: od Makowa Maz. na wschód drogą nr 60. Okolice Sewerynowa po obu stronach "60"-tki lub skręcić w prawo w drogę 626 w okolice Ulaski, Popielarka, Stare Zacisze. Można też trochę dalej "60-tką" nawet za Różan. Oznakowanie dróg wg google maps. Byłem w tych miejscach dwie ostatnie soboty. Poprzednio tak sobie, ale ostatnia całkiem dobrze (podgrzybki różnej maści, niewiele koźlarzy i trochę maślaków. Borowików niestety brak..
Dare a jak się dzielisz miejscówkami, aby nikogo nie robić w .......?
Dare a jak się dzielisz miejscówkami, aby nikogo nie robić w .......?
Każdy ma prawo być trochę porąbany - powiedział kat
-
- Zarodnik
- Posty: 11
- Rejestracja: środa, 18 września 2013, 23:51
- Ulubione grzyby: Kurki, Opieńki
- Pochwalony: 1 raz
- Kontakt:
Witam,szarmii pisze:Witam byłem wczoraj na grzybkach w okolicy otwocka i jestem zdumiony w ciągu 1.5h nazbierałem dwa wiaderka po 20l każde podgrzybków i calusienka siateczke borowików coś wspaniałego zapraszam w okolice otwocka a dokładniej las między Otwockiem a Celestynowem. Pozdro
Tak, tak potwierdzam. Ja też tam zbieram. Mam swoje ulubione zagajniki. Ale grzybiarzy tu też całe multum, szczególnie w weekendy. Ostatnio tam gdzie podjechałem nie było gdzie zaparkować na leśnych parkingach.
Pozdrawiam
krinemar
http://www.stojacwkorku.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
krinemar
http://www.stojacwkorku.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 30
- Rejestracja: czwartek, 11 sierpnia 2011, 16:59
- Ulubione grzyby: muchomory czerwone, koźlaki pomarańczowe, prawdziwki, pieczarki, podgrzybki, opieńki, kurki
- Pochwalony: 1 raz
- Kontakt:
Witam, jak kogoś interesuje, to wczoraj byłem na grzybach w lasach legionowskich i ledwo wróciliśmy z kolegą z koszami grzybów, ja 9 kilo, kolega ponad 6- głównie koźlaki, ale pojawiły się już podgrzybki, miejscowo masowo. Kań nie widziałem, są różne gołąbki, maślaki i duużo muchomorów sromotnikowych, jakby ktoś szukał prezentu dla teściowej . Prawdziwki i borowiki można było policzyć na palcach jednej dłoni. Dawno się nie spotkałem, żeby praktycznie wszystkie grzybasy były zdrowe, jedynie pojedyncze zainfekowane. Opieńki tylko pojedyncze, może to i lepiej, znaczy, że las zdrowy.
Tylko, żeby ktoś nie myślał, że grzyby same wpadają do kosza, mieliśmy dużo więcej niż inni grzybiarze, bo szybko się przemieszczaliśmy, przeszliśmy ponad 10 kilometrów, chodziliśmy po chaszczach + ostry wzrok. Zbieranie podgrzybków utrudnia masowa wycinka drzew, przez co z ciężkim koszem i w kaloszach droga zamienia się w trasę z przeszkodami- lawirowanie pomiędzy i przeskakiwanie przez powalone drzewa, raz nawet się wywaliłem , pozdrawiam
maślaczek
Tylko, żeby ktoś nie myślał, że grzyby same wpadają do kosza, mieliśmy dużo więcej niż inni grzybiarze, bo szybko się przemieszczaliśmy, przeszliśmy ponad 10 kilometrów, chodziliśmy po chaszczach + ostry wzrok. Zbieranie podgrzybków utrudnia masowa wycinka drzew, przez co z ciężkim koszem i w kaloszach droga zamienia się w trasę z przeszkodami- lawirowanie pomiędzy i przeskakiwanie przez powalone drzewa, raz nawet się wywaliłem , pozdrawiam
maślaczek
-
- Grzybobiorca
- Posty: 1016
- Rejestracja: czwartek, 25 sierpnia 2011, 20:57
- Imię: Adrian
- Lokalizacja: Polska
- Pochwalił: 405 razy
- Pochwalony: 157 razy
- Kontakt:
Następnym razem dodaj zdjęcie np. z karteczką i nickiem z forum. Zyszkasz renomę i wiarygodnośćmaślaczek pisze:Witam, jak kogoś interesuje, to wczoraj byłem na grzybach w lasach legionowskich i ledwo wróciliśmy z kolegą z koszami grzybów, ja 9 kilo, kolega ponad 6- głównie koźlaki, ale pojawiły się już podgrzybki, miejscowo masowo. Kań nie widziałem, są różne gołąbki, maślaki i duużo muchomorów sromotnikowych, jakby ktoś szukał prezentu dla teściowej . Prawdziwki i borowiki można było policzyć na palcach jednej dłoni. Dawno się nie spotkałem, żeby praktycznie wszystkie grzybasy były zdrowe, jedynie pojedyncze zainfekowane. Opieńki tylko pojedyncze, może to i lepiej, znaczy, że las zdrowy.
Tylko, żeby ktoś nie myślał, że grzyby same wpadają do kosza, mieliśmy dużo więcej niż inni grzybiarze, bo szybko się przemieszczaliśmy, przeszliśmy ponad 10 kilometrów, chodziliśmy po chaszczach + ostry wzrok. Zbieranie podgrzybków utrudnia masowa wycinka drzew, przez co z ciężkim koszem i w kaloszach droga zamienia się w trasę z przeszkodami- lawirowanie pomiędzy i przeskakiwanie przez powalone drzewa, raz nawet się wywaliłem , pozdrawiam
maślaczek
Nie dawaj glodnemu ryby, daj mu wedke i naucz go lowic...
-
- Grzybobiorca
- Posty: 1016
- Rejestracja: czwartek, 25 sierpnia 2011, 20:57
- Imię: Adrian
- Lokalizacja: Polska
- Pochwalił: 405 razy
- Pochwalony: 157 razy
- Kontakt:
Ja byłem w niedzielę w okolicach Stanisławowa, Mariewa i aut było masa. Grzybów przez to dużo nie uświadczyliśmy z wyżej wymienionych powodów, ale mnie osobiście nawet ta ilość usatysfakcjonowała, relacja foto na wcześniejszych stronach tematu Fotorelacje 2013.
Nie byłem tam osobiście, ale o tych miejscach wspominał wyżej maślaczek.
Nie byłem tam osobiście, ale o tych miejscach wspominał wyżej maślaczek.
Nie dawaj glodnemu ryby, daj mu wedke i naucz go lowic...