
Garru, a Ciebie serdecznie witam i czekam na piękne zdjęcia grzybów w koszyczku.

pamiętamyGarru pisze:Myślę, ze o mnie nie zapomnieliście
Nieprawda, ja zawsze chętnynatas83 pisze:Cześć, jestem Kaśka na grzyby jeździłam z rodzicami od małego lasy Lubelszczyzny.
Teraz mieszkam w Warszawieale jak tylko jadę do rodziców zaliczenie lasu obowiązkowe
.
Z przykrością stwierdzam, że ciężko w Warszawie znaleźć kompana na grzybobrania.
Tak więc skazana jestem na łaskę męża który nie podziela mojej pasji.
Link do galerii: |