Do Wielkanocy jeszcze trochę czasu to nie chciał sobie dnia marnować na oglądanie jaj.Grzybozbieracz pisze:Dobrze, ze nie potłukł tego wszystkiego
Qrde jaja jak berety.
3 godziny na naprawianiu samochodu spędziłem, przemarzłem po całości. Do tego muzeum mam 3 minuty z buta, więc w sumie 21 minut zeszło. Nie dlatego, że na szybko fotki zrobić i zwiewać, lecz dlatego że nic więcej tam nie byłoSensibility pisze:Do Wielkanocy jeszcze trochę czasu to nie chciał sobie dnia marnować na oglądanie jaj.
Qrde jaja jak berety.
" ...Gdy zimny wiatr tłucze o szyby deszczem przez ciemność listopadowego wieczoru, siądźmy w bezpiecznym cieple naszego domu... Ucieszmy się przypomnieniem wesołej grzybiarskiej przygody, pomilczmy, powspominajmy.
Może zobaczymy znów rozświetlony słońcem bór, gdzie ruda kolumnada prastarych sosen w zapachu żywicy i jasna zieleń mchów, wśród których miękkich poduszek rozsiadła się królewska rodzina borowików..."
Link do galerii: |