Hodowanie boczniaków, soplówek i innych gatunków
Hodowanie boczniaków, soplówek i innych gatunków
Witam wszystkich!
Chciałbym przystąpic do olimpiady biologicznej. Etap szkolny to napisanie pracy badawczej. Zdecydowałem się na temat związany z hodowlą boczniaków. Przeczytałem w Internecie parę poradników o hodowli boczniaków, lecz nadal mam pewnę wątpliwości, które chciałbym rozwiac. Do owego doświadczenia musiałbym robic bardzo dużo prób i nie wiem, czy przypadkiem mój budżet nie ucierpi za bardzo i stąd moje pytanie:
Czy grzybnie można jakoś nabyc? (chodzi mi głównie o to, czy można ją wyhodowac domowymi sposobami, czy nadałyby się boczniaki takie z tacki, co się kupuje czasami w sklepie, jeśli tak, to jak je "przygotowac")
Jeśli nie ma "domowych sposobów" to jakich dostawców byście polecili i w ogóle w jakich sklepach znalazłbym grzybnię.
Nie mam praktycznie żadnego doświadczenia praktycznego, jeśli o grzyby chodzi, jednak temat hodowli grzybów bardzo mnie zaciekawił.
Wiem, że podobny temat już istnieje, ale nie dowiedziałem się z niego za wiele
Ach, i jeszcze jedna sprawa. Na przeprowadzanie doświadczeń mam 2-3 miesiące. Czy w tym czasie urosłyby mi boczniaki na słomie?
Liczę na szybką odpowiedź
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Chciałbym przystąpic do olimpiady biologicznej. Etap szkolny to napisanie pracy badawczej. Zdecydowałem się na temat związany z hodowlą boczniaków. Przeczytałem w Internecie parę poradników o hodowli boczniaków, lecz nadal mam pewnę wątpliwości, które chciałbym rozwiac. Do owego doświadczenia musiałbym robic bardzo dużo prób i nie wiem, czy przypadkiem mój budżet nie ucierpi za bardzo i stąd moje pytanie:
Czy grzybnie można jakoś nabyc? (chodzi mi głównie o to, czy można ją wyhodowac domowymi sposobami, czy nadałyby się boczniaki takie z tacki, co się kupuje czasami w sklepie, jeśli tak, to jak je "przygotowac")
Jeśli nie ma "domowych sposobów" to jakich dostawców byście polecili i w ogóle w jakich sklepach znalazłbym grzybnię.
Nie mam praktycznie żadnego doświadczenia praktycznego, jeśli o grzyby chodzi, jednak temat hodowli grzybów bardzo mnie zaciekawił.
Wiem, że podobny temat już istnieje, ale nie dowiedziałem się z niego za wiele
Ach, i jeszcze jedna sprawa. Na przeprowadzanie doświadczeń mam 2-3 miesiące. Czy w tym czasie urosłyby mi boczniaki na słomie?
Liczę na szybką odpowiedź
Z góry dziękuję i pozdrawiam
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
W tym temacie Voyo by pomógł wiem że eksperymentował/Biolog2 pisze:Czy grzybnie można jakoś nabyc? (chodzi mi głównie o to, czy można ją wyhodowac domowymi sposobami, czy nadałyby się boczniaki takie z tacki, co się kupuje czasami w sklepie, jeśli tak, to jak je "przygotowac")
jest taka firma http://www.grzybnia.pl" onclick="window.open(this.href);return false; u niej możesz zamówić grzybnie w formie ziarna.Biolog2 pisze:w jakich sklepach znalazłbym grzybnię.
Spokojnie grzybnia boczniaków przerasta dość szybko.Biolog2 pisze:Na przeprowadzanie doświadczeń mam 2-3 miesiące. Czy w tym czasie urosłyby mi boczniaki na słomie?
Na stronie są gdzieś moje i innych eksperymenty z grzybnią boczniaków.
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 33
- Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 19:28
- Lokalizacja: Cork, Irlandia
- Pochwalony: 10 razy
Witam.
Najpierw o owocnikach na tacce. Są dwie możliwości - jeśli biały nalot pojawił się w miejscach w których jedne grzyby dotykały drugich blaszkami, to mamy do czynienia z wysypem zarodników. Jeśli "puszek" pojawił się w innych miejscach (najczęściej w okolicach trzona) to mamy do czynienia właśnie z rozrostem grzybni. Grzybnia niejako wychodzi z owocnika (który spełnił swoją rolę rozsiewając zarodniki) i odzyskuje surowce które posłużyły do jego wytworzenia. W naturze rzadko występuje to zjawisko ponieważ owocniki są narażone na apetyt zwierząt, bakterie i pleśnie. W plastikowej tacce takie zagrożenia są ograniczone a grzybnia boczniak jest rzeczywiście niezwykle silna.
[ Dodano: 2011-03-05, 12:05 ]
Jeśli chodzi o wyhodowanie grzybni z owocników to jest to oczywiście możliwe ale dość trudne w domowych warunkach. O ile zaszczepienie grzybni na ziarnie a potem przeniesieni e jej na słomę nie jest takie trudne w przypadku boczniaka, o tyle samo wyizolowanie jej z owocnika (co jest krytycznym momentem) pociąga za sobą dużo więcej komplikacji.
W kilku słowach, potrzebna nam jest sterylna pożywka agarowa. I to pożywka którą musimy sami skomponować (tak jest najtaniej). Do tego najlepszy byłby szybkowar (potrzebny do sterylizacji).
Myślę że w Twoim przypadku najlepszym wyjściem będzie zastosowanie gotowej grzybni na ziarnie o której wspomniał Zenit. Zwłaszcza że mamy ograniczenia czasowe.
Jeśli kiedyś znajdę czas (obiecuję to sobie ciągle) to opiszę swoje doświadczenia z zakresu hodowli grzybów "od zera" w warunkach domowych.
Całość daje dużo satysfakcji ponieważ można sobie wyhodować grzybki zaczynając od owocnika znalezionego w lesie lub kupionego w sklepie (i to nie tylko boczniaka!).
[ Dodano: 2011-03-05, 12:13 ]
Kilka przykładów z domowej hodowli.
Najpierw o owocnikach na tacce. Są dwie możliwości - jeśli biały nalot pojawił się w miejscach w których jedne grzyby dotykały drugich blaszkami, to mamy do czynienia z wysypem zarodników. Jeśli "puszek" pojawił się w innych miejscach (najczęściej w okolicach trzona) to mamy do czynienia właśnie z rozrostem grzybni. Grzybnia niejako wychodzi z owocnika (który spełnił swoją rolę rozsiewając zarodniki) i odzyskuje surowce które posłużyły do jego wytworzenia. W naturze rzadko występuje to zjawisko ponieważ owocniki są narażone na apetyt zwierząt, bakterie i pleśnie. W plastikowej tacce takie zagrożenia są ograniczone a grzybnia boczniak jest rzeczywiście niezwykle silna.
[ Dodano: 2011-03-05, 12:05 ]
Jeśli chodzi o wyhodowanie grzybni z owocników to jest to oczywiście możliwe ale dość trudne w domowych warunkach. O ile zaszczepienie grzybni na ziarnie a potem przeniesieni e jej na słomę nie jest takie trudne w przypadku boczniaka, o tyle samo wyizolowanie jej z owocnika (co jest krytycznym momentem) pociąga za sobą dużo więcej komplikacji.
W kilku słowach, potrzebna nam jest sterylna pożywka agarowa. I to pożywka którą musimy sami skomponować (tak jest najtaniej). Do tego najlepszy byłby szybkowar (potrzebny do sterylizacji).
Myślę że w Twoim przypadku najlepszym wyjściem będzie zastosowanie gotowej grzybni na ziarnie o której wspomniał Zenit. Zwłaszcza że mamy ograniczenia czasowe.
Jeśli kiedyś znajdę czas (obiecuję to sobie ciągle) to opiszę swoje doświadczenia z zakresu hodowli grzybów "od zera" w warunkach domowych.
Całość daje dużo satysfakcji ponieważ można sobie wyhodować grzybki zaczynając od owocnika znalezionego w lesie lub kupionego w sklepie (i to nie tylko boczniaka!).
[ Dodano: 2011-03-05, 12:13 ]
Kilka przykładów z domowej hodowli.
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 22555
- Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus
- Lokalizacja: M Kotlinka
- Pochwalił: 14 razy
- Pochwalony: 1458 razy
- Kontakt:
Biolog2, spokojnie 3 miesiące Ci wystarczy na eksperymenty tylko kup już gotową grzybnie problem możne być ze słomą ale doznania naukowe i kulinarne po wyhodowaniu będą bezcenne gdzieś miałem fotki z mojej zabawy.
Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
pamięta aby to sieczkę przed zadzepieniem grzybnią trzeba wysterylizować np w starym szybkowarze albo jak kogoś masz na wsi w takim parzaku jak parzą ziemniakiBiolog2 pisze: że jak pokroję je w kostkę i pomieszam z sieczką to coś z tego będzie... Ale głupi jestem ^^''
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 33
- Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 19:28
- Lokalizacja: Cork, Irlandia
- Pochwalony: 10 razy
Jeśli sieczkę (choć słoma w postaci niesiekanej też daje radę - tylko mniejsze plony) sparzysz dwa razy wrzątkiem w odstępie ok. 24h to jest ona z grubsza wysterylizowana.
Co więcej będzie ona odpowiednio namoczona.
Po ostygnięciu i odcieknięciu (zakładam że jest w jakiejś plastikowej torbie) robimy nacięcia w folii i wprowadzamy w tych miejscach ziarno z grzybnią. Miejsca przykrywamy ligniną i zaklejamy taśmą klejącą. Robimy to tak żeby były okienka z ligniny - aby grzybnia mogła oddychać. Odkładamy grzybnie w miejsce o temperaturze ok 25C - 27C. Po kilku dniach grzybnia powinna się zacząć rozrastać. Jak przerośnie słomę w jednej trzeciej to robimy małe otwory w folii (np. grubym gwoździem.)
[ Dodano: 2011-03-06, 16:13 ]
Zalewanie słomy
[ Dodano: 2011-03-06, 16:22 ]
A to owocniki wyrastające ze słomy w miejscach zaklejonych taśmą.
Słoma kupiona w formie takich sprasowanych bloczków w folii, przeznaczona do wyściółki dla małych zwierząt (króliki itp.). Kupiona w sklepie zoologicznym.
Powodzenia!
[ Dodano: 2011-03-06, 16:24 ]
Co więcej będzie ona odpowiednio namoczona.
Po ostygnięciu i odcieknięciu (zakładam że jest w jakiejś plastikowej torbie) robimy nacięcia w folii i wprowadzamy w tych miejscach ziarno z grzybnią. Miejsca przykrywamy ligniną i zaklejamy taśmą klejącą. Robimy to tak żeby były okienka z ligniny - aby grzybnia mogła oddychać. Odkładamy grzybnie w miejsce o temperaturze ok 25C - 27C. Po kilku dniach grzybnia powinna się zacząć rozrastać. Jak przerośnie słomę w jednej trzeciej to robimy małe otwory w folii (np. grubym gwoździem.)
[ Dodano: 2011-03-06, 16:13 ]
Zalewanie słomy
[ Dodano: 2011-03-06, 16:22 ]
A to owocniki wyrastające ze słomy w miejscach zaklejonych taśmą.
Słoma kupiona w formie takich sprasowanych bloczków w folii, przeznaczona do wyściółki dla małych zwierząt (króliki itp.). Kupiona w sklepie zoologicznym.
Powodzenia!
[ Dodano: 2011-03-06, 16:24 ]
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 6043
- Rejestracja: sobota, 26 kwietnia 2008, 14:52
- Lokalizacja: Zator
- Pochwalił: 8 razy
- Pochwalony: 1889 razy
- Kontakt:
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
tak dam Wam znać jak będę miał grzybnie.Agorszczyk pisze:a czy my szczepimy te pniaki topolowe o których rozmawialiśmy ?
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 6043
- Rejestracja: sobota, 26 kwietnia 2008, 14:52
- Lokalizacja: Zator
- Pochwalił: 8 razy
- Pochwalony: 1889 razy
- Kontakt:
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
no pewnie tylko musimy załatwić sobie wiertarkę na akumulatory -Agorszczyk pisze:no i chyba się wybierzesz z nami
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 6043
- Rejestracja: sobota, 26 kwietnia 2008, 14:52
- Lokalizacja: Zator
- Pochwalił: 8 razy
- Pochwalony: 1889 razy
- Kontakt: