Co zgubiłeś podczas grzybobrania?
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
Zazwyczaj staram się niczego nie gubić, ale w ubiegłorocznym sezonie zgubiłem 13 kg mojej żywej wagi - zostało gdzieś w lasach...
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 612
- Rejestracja: niedziela, 18 października 2015, 22:16
- Imię: Юлий
- Ulubione grzyby: rydze, boczniaki i trujące dziwaki Babiegolata ;)
- Lokalizacja: Goleniów
- Pochwalił: 53 razy
- Pochwalony: 171 razy
- Kontakt:
Potwierdzam. Ale nie gubisz zdrowego rozsądku nigdy, co to, to nieBabielato pisze:Mi się często zdarza gubić zdrowy rozsądek: na widok pięknych okazów piszczę, podskakuję i takie tam
Jak znajdziesz cesarskiego i inni to zobaczą, to zrozumieją czym jest radość
Byście widzieli ten specyficzny taniec radości wokół własnej osi
Coś pięknego.
Mądrym być trzeba, by przy torach grzyby znów zbierać.
Mój kolejowy profil
Baza książek o grzybach
Mój kolejowy profil
Baza książek o grzybach
-
- Administrator
- Posty: 17926
- Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
- Imię: Piotr
- Ulubione grzyby: co roku inne
- Lokalizacja: Chełm
- Pochwalił: 14106 razy
- Pochwalony: 3136 razy
Nie wiem jak wita grzyby Babielato, ale wiem jak je wita Zenit
W pierwszej chwili myślałem, że to "grizzly" atakuje
A w następnej chwili, jak już się zorientowałem że to jednak nie był niedźwiedź, nasłuchiwałem czy nie zaczęła schodzić lawina...
Nawiązując do zgubienia... można w takiej sytuacji zgubić kalesony
W pierwszej chwili myślałem, że to "grizzly" atakuje
A w następnej chwili, jak już się zorientowałem że to jednak nie był niedźwiedź, nasłuchiwałem czy nie zaczęła schodzić lawina...
Nawiązując do zgubienia... można w takiej sytuacji zgubić kalesony
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 612
- Rejestracja: niedziela, 18 października 2015, 22:16
- Imię: Юлий
- Ulubione grzyby: rydze, boczniaki i trujące dziwaki Babiegolata ;)
- Lokalizacja: Goleniów
- Pochwalił: 53 razy
- Pochwalony: 171 razy
- Kontakt:
Wyobraźcie sobie ich oboje znajdującego tego samego grzyba
Za Odrą pomyśleliby, że wojna nadciąga
Za Odrą pomyśleliby, że wojna nadciąga
Mądrym być trzeba, by przy torach grzyby znów zbierać.
Mój kolejowy profil
Baza książek o grzybach
Mój kolejowy profil
Baza książek o grzybach
-
- Administrator
- Posty: 17926
- Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
- Imię: Piotr
- Ulubione grzyby: co roku inne
- Lokalizacja: Chełm
- Pochwalił: 14106 razy
- Pochwalony: 3136 razy
Możecie się śmiać, ale moja krótka opowiastka opiera się na autentycznej historii. Zenit ma swoje "huknięcie" , którego
doświadczyłem kiedyś na wspólnej wyprawie. Przyznam się że tutaj trochę upiększyłem, bo tak naprawdę nie wpadłem w panikę i nie uciekałem przed "gizzly" Ale to wszytko tylko dzięki temu, że wcześniej zostałem uprzedzony (o ile dobrze pamiętam, to przez Lobarię)
Bądź co bądź, z Zenitem nie idzie zgubić się w lesie - nawet jak się od niego oddalisz, to wystarczy że znajdzie grzyba i już wiesz gdzie jest, zarówno ten grzyb jak i sam Zenit
To wszytko brzmi zabawnie, ale to jest dowód na to że jak ktoś ma pasję, to nawet nad własnym głosem czasem nie panuje
doświadczyłem kiedyś na wspólnej wyprawie. Przyznam się że tutaj trochę upiększyłem, bo tak naprawdę nie wpadłem w panikę i nie uciekałem przed "gizzly" Ale to wszytko tylko dzięki temu, że wcześniej zostałem uprzedzony (o ile dobrze pamiętam, to przez Lobarię)
Bądź co bądź, z Zenitem nie idzie zgubić się w lesie - nawet jak się od niego oddalisz, to wystarczy że znajdzie grzyba i już wiesz gdzie jest, zarówno ten grzyb jak i sam Zenit
To wszytko brzmi zabawnie, ale to jest dowód na to że jak ktoś ma pasję, to nawet nad własnym głosem czasem nie panuje
Margolcia pisze: Nie w lasach, nie w lasach! Do mnie przylazło!
-
- Grzybiarz gawędziarz
- Posty: 2264
- Rejestracja: wtorek, 6 maja 2014, 20:31
- Ulubione grzyby: czerwone :)
- Lokalizacja: Rzeszów
- Pochwalił: 211 razy
- Pochwalony: 1509 razy
- Kontakt:
Nadir,Nadir pisze:Nie wiem jak wita grzyby Babielato, ale wiem jak je wita Zenit
W pierwszej chwili myślałem, że to "grizzly" atakuje
A w następnej chwili, jak już się zorientowałem że to jednak nie był niedźwiedź, nasłuchiwałem czy nie zaczęła schodzić lawina...
Nawiązując do zgubienia... można w takiej sytuacji zgubić kalesony
Dobrze, że uprzedzasz, bo ja mam serce słabe
-
- Administrator
- Posty: 17926
- Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
- Imię: Piotr
- Ulubione grzyby: co roku inne
- Lokalizacja: Chełm
- Pochwalił: 14106 razy
- Pochwalony: 3136 razy
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
spokojnie zaknebluje sobie ustaAgnes pisze:Dobrze, że uprzedzasz, bo ja mam serce słabe
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.