Jakiej firmy GPS polecacie na grzyby?

Awatar użytkownika

Termit
Grzyb chroniony!
Grzyb chroniony!
Posty: 22555
Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
Ulubione grzyby: Boletus erythropus
Lokalizacja: M Kotlinka
Pochwalił: 14 razy
Pochwalony: 1458 razy
Kontakt:

Post autor: Termit » środa, 30 września 2009, 22:31

robertos,
Mam zawsze z tym problem na grzybach , gubie sie i po pare godzin szukam w nerwach drogi powrotnej , co sie przeklada na gorsze wyniki grzybobrania . WIem ze są 2 wersje , albo kupic tani zwykly kompas za ok 20 zł lub lepszy i dokladniejszy GPS za ok 350 zł widziałem że są 2 rodzaje GPSow i mam pyanie który byście wybrali na grzyby :
1. GARRMIN eTrex H - koszt na allegro najtaniej 320 zł
2. Kompas Lokalizator GPS Bushnell BackTrack - koszt na allegro 290 zł
Czy moze są jakies inne lepsze w podobnym przedziale cenowym?

dziekuje za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam
Robert


Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...

""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
Awatar użytkownika

krzysio
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5186
Rejestracja: czwartek, 5 lipca 2007, 22:10
Ulubione grzyby: borowiki,rydze,kanie
Lokalizacja: Krosno
Pochwalony: 289 razy

Post autor: krzysio » środa, 30 września 2009, 22:41

robertos, Przeczytaj temat, a znajdziesz odpowiedź. Dodam tylko, że dostępne obecnie eTrex-y H mają już montowane czułe odbiorniki i nie przeszkadza im gęste zadrzewienie czy wysokie budynki. Jest dokładny i niezawodny. :D


Ewa i Krzysztof
___________________________________________
.....żyjemy w czasach gdy kurewstwo wzbudza zachwyt, a cnota śmieszność....

robertos
Zarodnik
Zarodnik
Posty: 2
Rejestracja: środa, 30 września 2009, 21:46

Post autor: robertos » środa, 30 września 2009, 22:51

Dziekuje za odpowiedz , a tak sie zastanawiam nad tym drugim jest chyba bardziej prosty ale pewnie mniej przydatny . Tak sie zastanawiam bo ten bushnel jest na zwykle latwo dostepne baterie , a etrex ma specjalistyczny akumulator (ktory zapewne jest mniej dostepny).
pozdrowka


Awatar użytkownika

krzysio
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5186
Rejestracja: czwartek, 5 lipca 2007, 22:10
Ulubione grzyby: borowiki,rydze,kanie
Lokalizacja: Krosno
Pochwalony: 289 razy

Post autor: krzysio » środa, 30 września 2009, 23:10

robertos pisze:a etrex ma specjalistyczny akumulator (ktory zapewne jest mniej dostepny).
Gdzie to wyczytałeś? eTrex jest na dwa paluszki AA 1,5 V. :)


Ewa i Krzysztof
___________________________________________
.....żyjemy w czasach gdy kurewstwo wzbudza zachwyt, a cnota śmieszność....
Awatar użytkownika

Waldemar
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10648
Rejestracja: środa, 1 grudnia 2004, 10:41
Lokalizacja: Skawina
Pochwalony: 847 razy

Post autor: Waldemar » czwartek, 1 października 2009, 07:39

Testowałem urządzenia typu palmtopy czy plamfony - nie zdawały egzaminu w lesie. Od paru miesięcy posiadam Garmin Colorado 300 (Topo) - to jest urządzenie z którego tak naprawde jestem zadowolony. Jest jednak trochę droższe. Z tańszych zdecydowanie poleciłbym GARRMIN eTrex H.


Waldek,
Awatar użytkownika

Ząbek
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10804
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
Ulubione grzyby: wszystkie
Lokalizacja: Jaworzno
Pochwalony: 520 razy
Kontakt:

Post autor: Ząbek » czwartek, 1 października 2009, 09:21

Zapytałem się kiedyś samego siebie, czy kupiłbym sobie GPS-a. I dolazłem do wniosku że nie. Jedynie na co mógłby mi się przydać to w chwili kiedy w jakimś rozlazłym lesie znalazłbym coś ciekawego, rzadko spotykanego grzybka.
Bo łażąc tak ogólnie po lasach to lasy czy to w górach czy obok Jaworzna nie są tak wielkie, nie mam jakoś tendencji do gubienia się w lesie. Nie wiem jak by było np. w jakiś borach czy dużych powierzchniowo puszczach ale tam jestem raz na 1000 lat.
Z kolei jeżdżąc autem bardziej polegam na dobrym atlasie. Już do auta prędzej bym sobie SB - radio kupił, tyle że znowu się nie kalkuluje bo za mało jeżdżę po Polsce żeby to było sensowne.
Jak ktoś bardzo wierzy we wskazania GPS- a w aucie to niech uważa bo już nie jeden się zdziwił jak to fajne urządzonko zaprowadziło go do nikąd albo na początek...szutrowej drogi. :)
Nio chyba że się mylę z tym moim myśleniem to mnie przekonajcie. :)


Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie :)
Nikon D-90 - Radość fotografowania :)
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro

Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;

robertos
Zarodnik
Zarodnik
Posty: 2
Rejestracja: środa, 30 września 2009, 21:46

Post autor: robertos » czwartek, 1 października 2009, 09:53

robertos pisze:Dziekuje za odpowiedz , a tak się zastanawiam nad tym drugim jest chyba bardziej prosty ale pewnie mniej przydatny . Tak się zastanawiam bo ten bushnel jest na zwykle latwo dostepne baterie , a etrex ma specjalistyczny akumulator (ktory zapewne jest mniej dostepny).
pozdrowka
OO to super bo wlasnie znajomy mi nagadal ze jest na specyficzny akumulator . Czyli Garmin eTrex-y H , a nie ten kompas gps o ktorym pisalem.
Mam pytanie , byc moze smieszne , ale nie znam sie . Jak mniejwiecej poslugiwac sie w lesie zwyklym kompasem (nie mając mapy) i chcac wrocic do punktu gdzie zaczynam grzyborbranie.

pozdr


Awatar użytkownika

krzysio
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5186
Rejestracja: czwartek, 5 lipca 2007, 22:10
Ulubione grzyby: borowiki,rydze,kanie
Lokalizacja: Krosno
Pochwalony: 289 razy

Post autor: krzysio » czwartek, 1 października 2009, 20:12

robertos pisze:Jak mniejwiecej poslugiwac się w lesie zwyklym kompasem (nie mając mapy) i chcac wrocic do punktu gdzie zaczynam grzyborbranie.
Aby wrócić w to samo miejsce musiał byś zapisywać na kartce każdy zwrot, czy zmianę kierunku zamiast zbierać grzyby. :lol: Ja używałem kompasu w dni pochmurne i tylko do określenia kierunku wyjścia od samochodu. Zapamiętując jakieś wysokie drzewo w pobliżu parkowania lub jakiś charakterystyczny punkt wracałem w kierunku przeciwnym do wyjścia i wyszukiwałem owego zapamiętanego miejsca. Zazwyczaj nie szukałem długo. Obecnie używam eTrexa H i już nie patrzę w którym kierunku idę. Dokładność pomiaru zależy z ilu satelitów korzysta sprzęt, a za zwyczaj jest to do 5 m. Po ciemku można samochód namacać. :mrgreen:


Ewa i Krzysztof
___________________________________________
.....żyjemy w czasach gdy kurewstwo wzbudza zachwyt, a cnota śmieszność....
Awatar użytkownika

fujcik
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1180
Rejestracja: środa, 25 marca 2009, 12:08
Ulubione grzyby: kominki, kurki, opieńki i muchomory sromotnikowe
Lokalizacja: Lublin
Pochwalony: 112 razy

Post autor: fujcik » czwartek, 1 października 2009, 20:29

krzysio pisze:Po ciemku można samochód namacać
oczywiście jak baterie nie legną :mrgreen: Kompas to podstawa! "A, jak wom, Panie, prónt wyłonco w tey lektronice?" - jak mi kiedyś ktoś powiedział. Z kompasem to się rozglądać trzeba i trochę zapamiętywać teren :mrgreen:
selektywne wróciło fajne :)


Kto chodzi w patyki, ten ma wyniki.
Awatar użytkownika

krzysio
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5186
Rejestracja: czwartek, 5 lipca 2007, 22:10
Ulubione grzyby: borowiki,rydze,kanie
Lokalizacja: Krosno
Pochwalony: 289 razy

Post autor: krzysio » piątek, 2 października 2009, 19:04

fujcik pisze:oczywiście jak baterie nie legną
Czas pracy na nowych bateriach to 17 godzin. Zawsze mam przy sobie zapasowe. Dużo miejsca nie zabierają. :)
fujcik pisze:Z kompasem to się rozglądać trzeba i trochę zapamiętywać teren
Zamiast w tym czasie szukać grzybasków. :mrgreen:


Ewa i Krzysztof
___________________________________________
.....żyjemy w czasach gdy kurewstwo wzbudza zachwyt, a cnota śmieszność....
Awatar użytkownika

johnny40
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1361
Rejestracja: sobota, 10 maja 2008, 23:49
Ulubione grzyby: prawdziwki ,kurki,podgrzybki,maślaczki
Lokalizacja: Żory
Pochwalony: 179 razy

Post autor: johnny40 » piątek, 2 października 2009, 19:16

robertos pisze:
robertos pisze:Dziekuje za odpowiedz , a tak się zastanawiam nad tym drugim jest chyba bardziej prosty ale pewnie mniej przydatny . Tak się zastanawiam bo ten bushnel jest na zwykle latwo dostepne baterie , a etrex ma specjalistyczny akumulator (ktory zapewne jest mniej dostepny).
pozdrowka
OO to super bo wlasnie znajomy mi nagadal ze jest na specyficzny akumulator . Czyli Garmin eTrex-y H , a nie ten kompas gps o ktorym pisałem.
Mam pytanie , być może smieszne , ale nie znam się . Jak mniejwiecej poslugiwac się w lesie zwyklym kompasem (nie mając mapy) i chcac wrocic do punktu gdzie zaczynam grzyborbranie.

pozdr
robertos jeżeli idzie o kompas to ustawiasz sobie na nim azymut położenia danego pktu czyli np samochodu względem północy ,odchodzisz na kilka metrów od samochodu i ustalasz sobie północ, następnie tym dolnym pierscieniem z kątami od 0 do 360st ustawiasz tam sobie na 0 teraz w momencie zejścia z kierunku czy w prawo czy w lewo masz inny kąt położenia ustawiasz tak kompas żeby miejscu gdzie ty stoisz wskazówka północy określała północ a kręcąc dolnym pierścieniem ustawiasz sobie 0 w tym miejscu gdzie stoisz i idąc po linii z pktu 0 trzymając kierunek pólnocny po tak zwanym azymucie powinniśmy dojść do miejsca wyjścia z pewnym błedem w metrach, troszkę to skomplikowane ale nie bardzo to idzie wyjaśnić tak klikając bez przykładu, weź sobie kompas do lasu który znasz i tam sobie poćwicz określanie azymutu nie jest to skomplikowane ale najlepiej samemu to poćwiczyć w terenie a nie na sucho na necie,

Co do mnie to ja zazwyczaj ide na nosa, po prostu mam problem z tym żeby sie w lesie zgubić, zazwyczaj określam kierunek na podstawie położenia słońca na niebie i kierunek gdzie mam zostawiony samochód , czy mam słońce za plecami czy przed, czy po lewej czy po prawej, biorąc później ruch słońca ustalam kierunek powrotu do punktu wyjścia,pomyłka w granicach do 500m od miejsca zostawienia samochodu, chodząc staram sie w miarę możliwosci zapamiętac jakieś pkty odniesienia, linia energetyczna słupy wys. napięcia są numerowane, warto zapamiętać nr słupa obok którego przechodzimy, w ostateczności jak sie zgubimy a dojdziemy do takiego słupa widząc nr mamy już szanse na odnalezienie drogi , najwyżej zrobimy kilkaset metrów na dojście do drugiego żeby zobaczyć jaki jest kolejny nr czy rosnie numeracja czy spada wiemy wtedy w którą iść stronę , jakiś strumyk , jakieś samotne drzewo na polanie , jakies wzniesienie , kolejnym pktem odniesienia są słupki z numeracją poszczególnych sektorów w lesie , na takim słupku zaznaczone są poszczególne sektory np 234od północy 235 od południa, 200 od zachodu 199 od wschodu,czyli że stoimy na skrzyżowaniu sektora o numeracji od południa 235 na 200do 199 na kierunku zachód wschód ,kolejnym najlepszym sposobem jest zaopatrzyć się w mapkę danego terenu i wtedy mamy ułatwione zadanie, mapki takie idzie sciągnąć z http://maps.vlasenko.net/soviet-militar" onclick="window.open(this.href);return false; ... ap50k.html są już troszkę wiekowe ale można według nich się dobrze w lesie orientować . to tyle troszkę to zagmatwane ale ciężko uczyć orientacji w terenie poprzez internet na odległość.

N

0
[
[
[
[
[
[
180
S


N

45 .0
[ .
[ .
[.
[
[
[
135

czyli idziemy po lini kropkowanej w kierunku od zera do środka cały czas korygujemy swe położenie względem północy i zerem.

może to coś nie coś wyjasni ????


kto nie pyta ten błądzi po lesie
Awatar użytkownika

palcis
Grzybeczek
Grzybeczek
Posty: 75
Rejestracja: niedziela, 26 lipca 2009, 22:18
Ulubione grzyby: borowiki,kozaczki,gołąbki,kanie
Lokalizacja: Lublin
Pochwalony: 2 razy

Post autor: palcis » niedziela, 18 października 2009, 17:54

to jest też ciekawe
http://ngps.pl/garmin-oregon-300-dla-grzybiarzy" onclick="window.open(this.href);return false;



bulaj
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 729
Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 08:18
Ulubione grzyby: kurki, kanie, kozaki czerwone
Lokalizacja: Słupsk
Pochwalony: 40 razy
Kontakt:

Post autor: bulaj » piątek, 13 sierpnia 2010, 09:31

Użytkownicy popularnego żółtka, ale nie tylko jego (garmin e trex h) możecie powiedzieć jak się on spisuje w lesie ?
Kompletnie nie mam doświadczenia z lądowymi ręcznymi gps'ami.
Przymierzałem się do Visty HCx z polską mapą topo, ale trochę mi szkoda wywalić 1000pln
Potrzebne mi proste urządzenie, może być bezmapowiec, co by mnie z nieznanego lasu wyprowadziło (bo mam tendencje do gubienia się, zresztą w często odwiedzanym lesie też :lol: )

Za żółtkiem przemawia cena, ale interfejs portu szeregowego mnie odrzuca. Dużą zaletą jest dobry sprawdzony chipset MTK, który tak nie pływa jak SiRF.

Użyszkodnicy lądowych używanych w lesie gpsów doradzcie coś :mrgreen:


Awatar użytkownika

Waldemar
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10648
Rejestracja: środa, 1 grudnia 2004, 10:41
Lokalizacja: Skawina
Pochwalony: 847 razy

Post autor: Waldemar » piątek, 13 sierpnia 2010, 12:02

bulaj, aktualnie używam Garmina Colorado 300 z mapą topo (polską). Jest to w zasadzie pierwsze urządzenie z którego jestem zadowolony w terenie. Pracuje zresztą na tym samym chipsecie to Vista HCx (z którą ma chyba wiele wspólnego).

Co do "żółtka" to sam go nie miałem lecz bywałem na wyprawach gdzie go używaliśmy. Jest całkiem przyzwoity w terenie. Pracuje w miarę stabilnie i jest niezawodny. Lecz to tyle plusów :wink:
Do zabawy mapami się nie nadaje.
Natomiast omijaj z daleka urządzenia typu palmtop, plamfon itp. W terenie się nie spisują.
bulaj pisze:interfejs portu szeregowego mnie odrzuca
nie dziwię się :wink:


Waldek,

bulaj
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 729
Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 08:18
Ulubione grzyby: kurki, kanie, kozaki czerwone
Lokalizacja: Słupsk
Pochwalony: 40 razy
Kontakt:

Post autor: bulaj » piątek, 13 sierpnia 2010, 13:41

Dzięki Waldemar za odzew
Colorado w ogóle nie brałem pod uwagę podobnie jak jakichś palmtopów, sramtopów i innych wynalazków pokolenia frugo.
Potrzebny mi tani sprzęt do wyprowadzenia mnie z lasu, nie trzeba mi map, kolorów, dużego wyświetlacza. Potrzeba mi takiego nowocześniejszego "kompasu" ze wskazaniem drogi do domu :oops:

Colorado ma ten sam chipset MTK co żółtek i vista


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat