Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bobik » piątek, 15 grudnia 2017, 07:54

Obiekt 1I/2017 U1 ‘Oumuamua: posłaniec od Kosmitów?

Matuš Beňo

Uczeni chcą się dowiedzieć, czy międzygwiezdny asteroid nie został tu wysłany przez Kosmitów. Jeżeli asteroid emituje sygnały, to wyniki mielibyśmy już w czasie kilku dni.

Bratysława. Uczeni już od dłuższego czasu domniemają, że międzygwiezdni goście w postaci asteroidów czy innych ciał niebieskich zawitają do naszego Układu Słonecznego. I wreszcie stało się – w październiku tego roku zaobserwowano po raz pierwszy w historii po raz pierwszy zaobserwowano taki właśnie międzygwiezdny asteroid. Nazwano go 1I/2017 ‘Oumuamua – co w języku hawajskim oznacza „posłaniec z daleka”.
Obserwacje ukazały wielce dziwne ciało niebieskie, które wymyka się wszelkim naszym wyobrażeniom. Wygląda ono jak cygaro – co jest ewenementem jak na ciało niebieskie. Kształt dostatecznie dziwny, żeby pomiędzy uczonymi nie zaczęło się mówić o statku międzygwiezdnym.
Ciała niebieskie, które znamy z Układu Słonecznego nie są naturalnie podługowate.
- Im dłużej go badamy, tym staje się on dziwniejszy i naprowadza mnie to na myśl, że jest to sztuczna sonda kosmiczna z pozaziemskiej cywilizacji – mówi dla magazynu „The Atlantic” astronom Avi Loeb z Uniwersytetu Harvarda. Jego zainteresowanie podziela także rosyjski miliarder Jurij Milner, który finansuje Project Breakthtough Listen poszukiwań pozaziemskich cywilizacji. Uczeni z Projektu chcą już we środę (13.XII) wycelować radioteleskop w asteroidę i zacząć pierwszą fazę poszukiwań fal radiowych, które by mogły oznaczać obecność urządzeń technicznych na tym obiekcie. Nie oczekują oni na sygnały radiowe, ale…
- Z największym prawdopodobieństwem ma on naturalne pochodzenie, ale skoro jest taki dziwny, to chcemy zbadać, czy nie ma on jakichś znamion urządzenia technicznego i wysyła sygnały radiowe – mówi dla „Guardiana” dr Loeb.
Wielu astronomów wierzy w to, że to dziwne ciało niebieskie ma naturalne pochodzenie, ale jego kształt cygara wielu zmylił. Czegoś takiego żeśmy w Układzie Słonecznym nie widzieli. Obserwacje ustaliły długość obiektu na 400 m, zaś szerokość na jakieś 10 m.
- Jest dziwnym, że właśnie pierwsze międzygwiezdne ciało niebieskie ma właśnie taki kształt.
Dr Loeb jest także doradcą Milnera w jego Project Breakthrough Listen.
Astronom nie liczy na to, że złapiemy jakiś sygnał, ale według niego warto spróbować. Uczeni nie wiedzą, w jaki sposób mógł taki podługowaty asteroid powstać. Jakiekolwiek dalsze badania mogłyby ustalić, czy koło tego obiektu znajduje się obłok gazowy podobny do kometarnego , czy znajduje się na nim woda i lód, a także czy takie asteroidy mogłyby występować we Wszechświecie.
Jednakże astronomowie są sceptyczni, bowiem ów obiekt poza dziwnym kształtem nie ma żadnych innych właściwości, które mogłaby mieć sonda międzygwiezdna. Udało się im wyliczyć jego trajektorię w przeszłości i jej przyszły kierunek lotu. Poza tym, jak podaje „The Atlantic” żadna sonda międzygwiezdna nie leciałaby z tak dużą prędkością do celu, ale by spowolniła swój lot, by dokonać badań i poleciała dalej?
Obiekt odlatuje w kierunku konstelacji Pegaza.
Asteroid znajduje się teraz w dwukrotnej odległości Ziemi do Słońca , przy czym porusza się z prędkością 38,3 km/s. radioteleskop Green Bank, WV, jest w stanie z tej odległości wychwycić najsłabsze promieniowanie radiowe.
- Jak usłyszymy jakiś sygnał, to zaraz go znajdziemy – mówi dr Loeb.
Milner sądzi, że szansa na sztuczne pochodzenie obiektu jest minimalna, ale wbrew temu należałoby to zbadać. Asteroida ta jest po prostu bardzo dziwna, by zaprzepaścić taką szansę.
‘Oumuamua już w przyszłym roku przeleci koło Jowisza, a w roku 2022 będzie już za Neptunem, a potem poleci w stronę gwiazdozbioru Pegaza. Astronomowie odkryli, że nadleciał on z konstelacji Lutni (Liry), wysoko nad płaszczyzną ekliptyki Układu Słonecznego. Grawitacja słoneczna sprawiła, że przeleciał on pod płaszczyzną ekliptyki, i skierował się ku planetom. Pod Ziemią przeleciał on 14.X.2017 roku. Prędkość ucieczki ‘Oumuamua jest dostatecznie wysoka, by wyrwać się spod grawitacyjnego wpływu Słońca.

Sonda do Alfy Centaura

Idea wysłania badawczego asteroidu do innych układów gwiezdnych brzmi jak z powieści sci-fi. Jednakże Milner finansuje projekt mający na celu powstanie technologii, która umożliwiłaby wysłanie niewielkiej sondy z prędkością 1/5 c. Celem jest układ gwiezdny Tolimana – Alfy Centaura A, B i C (Proximy), który jest najbliższy Ziemi. Gdyby udało się opracować taką technologię, to lot trwający dziesiątki tysięcy ziemskich lat dałoby się skrócić do jakichś 20 lat. W Kosmos można by ich wypuścić setki sond z nadzieją, że chociaż niektóre z nich wypełniłyby swą misję.

Źródło - „Sme Tech”, 13.XII.2017 r.
Przekład ze słowackiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bobik » poniedziałek, 18 grudnia 2017, 06:23

Samotne planety: potencjalne kosmoloty czy śmiertelne zagrożenie?

Takie pytanie pojawiło mi się w związku z odkryciem pozaukładowego asteroidu 1I/2017 ‘Oumuamua, który właśnie przemierza Układ Słoneczny w swej drodze od konstelacji Lutni do konstelacji Pegaza – zob. - http://wszechocean.blogspot.com/2017/11 ... ukadu.html, http://wszechocean.blogspot.com/2017/11 ... ownik.html i http://wszechocean.blogspot.com/2017/12 ... ec-od.html. Oczywiście ‘Oumuamua jest skalnym okruchem, ale w przypadku kolizji z naszą planetą doszłoby na niej do straszliwego kataklizmu.
Obserwacje dowodzą, że w przestrzeni międzygwiezdnej znajdują się także samotne planety. Czymże one są?

Samotna planeta (swobodna planeta) – zwarty obiekt o masie planetarnej, który nie jest związany grawitacyjnie z żadną gwiazdą czy brązowym karłem.
Według oficjalnej definicji Working Group on Extrasolar Planets (WGESP), planeta to „obiekt o masie poniżej minimalnej masy, wymaganej do rozpoczęcia reakcji termojądrowej, który orbituje wokół gwiazdy”. Według tej definicji swobodne obiekty o masie planetarnej, powstające w młodych gromadach gwiazd, nie są planetami, ale brązowymi podkarłami. W samej definicji znajduje się także zastrzeżenie, że przyjęte przez WGESP definicje są kompromisem, który nie zadowala w pełni żadnego z członków WGESP, ale stanowi rozsądną tymczasową definicję planety, która to definicja może ulec w przyszłości zmianom w miarę wzrostu wiedzy na ten temat.
Niezależnie od definicji WGESP, termin „samotna planeta” jest powszechnie używany także do określania swobodnie podróżujących planet, powstałych poza systemami słonecznymi.
Samotnie podróżujące planety mogą powstawać na dwa sposoby; najbardziej prawdopodobne jest, że powstały one w normalnych układach planetarnych, ale w wyniku przypadkowej kolizji zostały wyrzucone z ich orbit i rozpoczęły samotną podróż. Możliwy jest także mechanizm, w którym planety tego typu powstały z dala od gwiazd z zagęszczonych obłoków pyłowych.
Pierwsze doniesienia o istnieniu takich ciał pojawiły się w 2000 roku, jednak odkrycia, a także planetarna natura tych ciał budziła wątpliwości. Istnienie samotnych planet było przedmiotem kontrowersji w środowisku naukowym do roku 2011, kiedy znalezienie dziesięciu obiektów tego typu ogłosił zespół astronomów z japońsko-nowozelandzkiej grupy MOA (Microlensing Observations in Astrophysics) oraz współpracujących z nimi polskich naukowców z projektu wielkoskalowego przeglądu nieba OGLE (Optical Gravitational Lensing Experiment). Planety zostały znalezione dzięki zjawisku mikrosoczewkowania grawitacyjnego, gdzie za tło przyjęto centrum Galaktyki. Dotychczasowe obserwacje sugerują, że powstające układy planetarne są niestabilne i zjawisko wyrzucania z nich planet może być powszechne, zaś liczba planet swobodnych okrążających jądro galaktyki przekracza liczbę gwiazd, według niektórych szacunków w naszej Galaktyce może być nawet 100 tysięcy razy więcej samotnych planet niż gwiazd. Najnowsze badania prowadzone przez polski zespół astronomów OGLE sugerują jednak, że samotnych planet jest w Galaktyce znacznie mniej - na jedną planetę o masie bliskiej Jowisza przypadają cztery gwiazdy ciągu głównego. Encyklopedia pozasłonecznych układów planetarnych wymienia (stan na 14 października 2011) 13 potencjalnych samotnych planet.
Międzynarodowy zespół astronomów z udziałem naukowców z Polski odkrył planety swobodne zupełnie nową kategorię planet pozasłonecznych samotnie poruszających się w przestrzeni kosmicznej o odkryciu naukowym informuje najnowszy numer prestiżowego czasopisma „Nature”.
Odkrycia dziesięciu planet swobodnych nienależących do żadnego układu planetarnego dokonał międzynarodowy zespół astronomów prowadzący fotometryczne przeglądy nieba w kierunku centrum Naszej Galaktyki w poszukiwaniu zjawisk tzw. mikrosoczewkowania grawitacyjnego. W skład zespołu wchodzą naukowcy z prowadzonego w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Warszawskiego pod kierunkiem prof. dr hab. Andrzej Udalskiego wielkoskalowego przeglądu nieba OGLE (z ang. Optical Gravitational Lensing Experiment) oraz japońsko-nowozelandcy naukowcy z projektu MOA (Microlensing Observations in Astrophysics).
Wcześniej swobodne planety były przedmiotem teorii naukowych, a ich istnienie pozostawało niepewne. Obecne odkrycie potwierdza, że obiekty tego typu rzeczywiście istnieją w kosmosie. Przypuszcza się, że planety swobodne powstają w dyskach protoplanetarnych, z których zostają wyrzucone i oderwane od macierzystych układów planetarnych przez siły grawitacyjne wywołane na skutek zbliżania do sąsiednich masywnych planet lub sąsiednich gwiazd. Oderwane wówczas planety krążą na stabilnych orbitach wokół środka Galaktyki. Systemy planetarne w fazie formowania często pozostają niestabilne i ucieczka z nich planet jest częstym zjawiskiem.
W skład polskiego zespołu OGLE, kierowanego przez prof. Andrzeja Udalskiego, wchodzą: Michał Szymański, Marcin Kubiak, Grzegorz Pietrzyński, Radosław Poleski, Igor Soszyński, Łukasz Wyrzykowski oraz Krzysztof Ulaczyk. (Wikipedia)

A oto lista znanych nam wędrownych planet (Wikipedia):

Egzoplaneta
(gwiazdozbiór) Masa (MJ) Wiek (mln lat) Odległość (ly) Status Data odkrycia
OTS 44
(Cha) ~15 0,5-3 160 Podobny do małego brązowego karła 1998
S Ori 52
(Ori) 2-8 1-5 1150 Wiek i masa niedokładne, być może brązowy karzeł 2000
Cha 110913-773444 (Cha) 5-15 ~2 163 kandydat 2004
UGPS J072227.51-054031.2 (Mon) 5-40 ? 13 Masa nieokreślona 2010
[MPK2010b] 4450 2-3 ? 325 kandydat 2010
CFBDSIR 2149-0403 (Dor) 4-7 110-130 117-143 kandydat 2012
MOA-2011-BLG-262 ~4 ? ? Być może czerwony karzeł 2013
PSO J318.5-22 (Pic) 5,5-8 21-27 80 potwierdzony 2013
2MASS J2208+2921
11-13 21-27 115 kandydat, prędkość radialna nieznana 2014
WISE J1741-4642 4-21 23-130 ? kandydat 2014
WISE 0855-0714
(Hya) 3-10 ? 7,1 Wiek nieznany, możliwy brązowy karzeł 2014
2MASS J12074836-3900043 11-13 7-13 200 kandydat, odległość niedokładna 2014
SIMP J2154-1055 9-11 30-50 63 Wiek kwestionowany 2014
SDSS J111010.01+011613.1 10-12 110-130 63 potwierdzony 2015
2MASS J1119-1137
(Crt) 4-8 7-13 94 kandydat, odległość niepotwierdzona 2016
WISEA 1147
(Hya) 5-13 7-13 94 kandydat, odległość niepotwierdzona 2016

Jak widać, te 16 obiektów może być albo wielkimi planetami, albo małymi brązowymi karłami, których masa jest do 20 razy większa od masy Jowisza.
Mnie natomiast chodzi o ciała niebieskie, które mogą mieć rozmiary Ziemi i innych planet skalistych Układu Słonecznego, i które nie są związane z jakimkolwiek układem gwiezdnym. Problem z nimi polega na tym, że są bardzo trudne do wykrycia, bowiem nie odbijają światła gwiazdy macierzystej, nie świecą same w zakresie światła widzialnego czy podczerwieni, bo temperatura ich powierzchni nie przekracza temperatury otaczającej je próżni, czyli kilka kelwinów. Odkryć je tylko (przynajmniej na razie) będzie można wtedy i tylko wtedy, kiedy wejdą w strefę oddziaływania grawitacyjnego Słońca i planet Układu Słonecznego oraz dostatecznie silnego promieniowania naszej gwiazdy centralnej, by mogła odbijać jej światło. Może uda się odkryć taką planetę, kiedy będzie przechodziła na tle innego ciała niebieskiego. Taka możliwość też istnieje, ale prawdopodobieństwo takiego wydarzenia jest bardzo małe. Mogą to być stosunkowo małe ciała jak plutonki czy cubewano... ‘Oumuamua został odkryty, kiedy wszedł w Układ Słoneczny. Wcześniej go nie zaobserwowano.
Co z tego wynika? - ano to, że poza grożącym nam arsenałem asteroidów i komet, które mogą trafić w Ziemię, musimy się liczyć także z atakiem z niespodziewanego kierunku – spoza Układu Słonecznego. I jak na razie nie jesteśmy w stanie ich wykryć.
Jednak w tym wszystkim jest pewien plus. Zakładając, że takie planety poruszają się w przestrzeni międzygwiezdnej od układu do układu, to mogą być wykorzystane jako swego rodzaju kosmiczne stacje badawcze przez rozwinięte cywilizacje kosmiczne - CNT. Takie „skrzynki listowe” mogą z powodzeniem służyć do kontaktowania się wysokorozwiniętych CNT pomiędzy sobą. Problemy z zasilaniem takich placówek naukowo-badawczych i pierwszego kontaktu być nie powinno, bowiem jądra takich planet powinny być wciąż aktywne i dostarczać energii cieplnej. Poza tym wcale nie jest powiedziane, że muszą się znajdować na powierzchni planety – mogą się mieścić pod jej powierzchnią, a gruba pokrywa skał zabezpieczy je przed kosmicznym mrozem. Taka placówka czy nawet kolonia CNT mogłaby trwać przez długie tysiąclecia niosąc w Kosmos swych posłanników. Ale to już jest oczywista sci-fi.
Zastanawiające jest pochodzenie samego ‘Oumuamua. Być może jest to jakiś odłamek po kosmicznej kolizji dwóch takich bezpańskich planet, które przed eonami zderzyły się gdzieś w głębokim Kosmosie siejąc odłamkami na wszystkie strony, a jeden z nich przywędrował w okolice Słońca i poleci dalej w kierunku Pegaza. Kto wie, czy nie znaleźlibyśmy na nim „kosmicznego listu” w postaci radioartefaktów sporządzonych z pierwiastków wymienionych w zestawieniu podanym w artykule na stronie - http://wszechocean.blogspot.com/2017/12 ... ziemi.html - kto wie? Ale najpierw trzeba tam dolecieć, a ‘Oumuamua pędzi przez przestrzeń Układu Słonecznego z prędkością 40 km/s i jak na razie nie mamy możliwości technicznych, by go dogonić…
I jeszcze jedno: jakie jest prawdopodobieństwo takiego zderzenia? Jeżeli obliczenia i szacunki astronomów są prawidłowe i samotnych planet w Galaktyce jest 100.000 razy więcej, niż gwiazd – czyli lekko licząc jest ich 2,5 x 10^16 względnie „tylko” 10^16, to możliwość kolizji jest nieoczekiwanie wysoka. NB, niepotrzebna staje się hipoteza o czarnej (ciemnej) materii i energii. Polscy uczeni mówią o dużych obiektach o wielkości 20 mas Jowisza, ale nas interesują te mniejsze o masie 1-5 mas Ziemi i tych może być najwięcej. Nie mówiąc już o tym, że nie potrzeba nam wtedy karkołomnych kombinacji w sprawie istnienia Planety X/Nibiru/Nemezis i jej przejścia w pobliżu Ziemi. Antyczni astronomowie mogli rzeczywiście zaobserwować pasaż takiej „błędnej” planety, którą nazwali Nibiru - mulNěberu – planeta Marduka, głównego boga mieszkańców Mezopotamii. Nibiru mogła być właśnie taką wędrowną planetą pałętającą się w pobliżu Ziemi i której już nigdy nie zobaczymy, bo odleciała po hiperboli w ciemny ocean Kosmosu...
Czy wywarła na naszą planetę jakiś wpływ? Ależ oczywiście! Plagi egipskie, biblijny Potop, katastrofa Atlantydy, Lanki i Mu… To wszystko ma swe wyjaśnienie właśnie poprzez nieproszone wizyty samotnych planet (bo w czasie kilku tysiącleci mogło ich przejść przez Układ Słoneczny kilka takich kosmicznych „przybłędów”). Wpływ grawitacyjny Planety X spowodował pływy hydrosfery na powierzchni i magmy wewnątrz planety. Tsunami i wybuchy wulkanów spowodowały zmiany klimatyczne i idące za tym katastrofy ekologiczne opisane w Exodusie: Wj 7,14 – Wj 12,51.
Mam nadzieję, że takich obiektów jak ‘Oumuamua zaobserwujemy więcej, kiedy już wiemy czego i jak szukać i będziemy w stanie to wykorzystać do poszerzenia naszej wiedzy o Wszechświecie, a może i podróży w czarne i zimne otchłanie Kosmosu?


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Bukowy
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 481
Rejestracja: czwartek, 25 lipca 2013, 19:27
Imię: Wojtek
Ulubione grzyby: Prawdziwki, zielonki
Lokalizacja: Szczecin
Pochwalił: 246 razy
Pochwalony: 255 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bukowy » piątek, 22 grudnia 2017, 06:33

Nad ranem świecą planety Mars i Jowisz, a przez całą noc promieniują meteory z corocznego roju Ursydów. Ten rok jest dość rzadkim rokiem, w którym pierwszą gwiazdką nie będzie planeta, lecz jedna z gwiazd stałych: Wega — o zmierzchu jakieś 50° na nieboskłonie zachodnim, lub Capella — o zmierzchu 25° na nieboskłonie północno-wschodnim.


Niech Bóg zmiłuje się nad moimi wrogami, bo ja z pewnością tego nie zrobię
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bobik » piątek, 22 grudnia 2017, 07:24

Będziemy oglądać Capellę, bo jest na wschodzie i jako pierwsza znajdzie się za linią terminatora. Oczywiście o ile nie będzie chmur czy mgły...


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Bukowy
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 481
Rejestracja: czwartek, 25 lipca 2013, 19:27
Imię: Wojtek
Ulubione grzyby: Prawdziwki, zielonki
Lokalizacja: Szczecin
Pochwalił: 246 razy
Pochwalony: 255 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bukowy » piątek, 22 grudnia 2017, 14:28

Bobik pisze:QR_BBPOST Będziemy oglądać Capellę, bo jest na wschodzie i jako pierwsza znajdzie się za linią terminatora. Oczywiście o ile nie będzie chmur czy mgły...
Także bardziej liczę na Capellę, po zachodniej stronie mam bardzo jasne lewobrzeże Szczecina więc widoczność gwiazd jest tam mocno ograniczona. No chyba że chmury przeszkodzą co jest bardzo możliwe.


Niech Bóg zmiłuje się nad moimi wrogami, bo ja z pewnością tego nie zrobię
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bobik » sobota, 23 grudnia 2017, 07:01

Bukowy - No to u nas chmury pewne. Ale i tak zasiadamy do stołu o 17-tej, więc nie sprawia nam to różnicy. A' propos Capelli, to mamy ją na tle łuny świateł Krakowa i Myślenic, więc też może być z nią różnie...


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bobik » wtorek, 26 grudnia 2017, 18:24



Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Nadir
Administrator
Administrator
Posty: 17926
Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
Imię: Piotr
Ulubione grzyby: co roku inne
Lokalizacja: Chełm
Pochwalił: 14106 razy
Pochwalony: 3136 razy

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Nadir » wtorek, 26 grudnia 2017, 19:06

Nie widziałem :/, chociaż o tej porze nie spałem, a na niebo spoglądałem jakieś pół godziny wcześniej.
Wszystko to wina Putina, bo puszcza fajerwerki, a nie zadzwoni i nie uprzedzi żeby wyjść pooglądać. ;)
Ale on już tak ma, jak puszcza rakiety to nikogo o tym nie uprzedza.


Awatar użytkownika

Włóczykij
Moderator
Moderator
Posty: 2309
Rejestracja: niedziela, 6 kwietnia 2008, 17:36
Imię: Mirosław
Ulubione grzyby: opieńka prawdziwek podgrzybek
Lokalizacja: wodzisław śląski
Pochwalił: 76 razy
Pochwalony: 598 razy

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Włóczykij » środa, 27 grudnia 2017, 07:48

Ja widziałem, byłem w pracy,nim zdążyłem złapać telefon i cyknąć fotę zrobiło się wielkie i mało widoczne.Mogę teraz komuś przytrzeć nosa i ja będę się smiał. :ok:


Ciekawość to pierwszy stopień do znalezienia grzyba.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bobik » czwartek, 28 grudnia 2017, 07:09

No niestety, u mnie były chmury i światła krakowsko-myślenickie na nich... :(


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Włóczykij
Moderator
Moderator
Posty: 2309
Rejestracja: niedziela, 6 kwietnia 2008, 17:36
Imię: Mirosław
Ulubione grzyby: opieńka prawdziwek podgrzybek
Lokalizacja: wodzisław śląski
Pochwalił: 76 razy
Pochwalony: 598 razy

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Włóczykij » czwartek, 28 grudnia 2017, 07:43

Bobik pisze:QR_BBPOST No niestety, u mnie były chmury i światła krakowsko-myślenickie na nich... :(
U mnie też były chmury i chyba dzięki nim było to widoczne,faktem jest ze tam gdzie byłem świateł miasta było mało.


Ciekawość to pierwszy stopień do znalezienia grzyba.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bobik » poniedziałek, 22 stycznia 2018, 11:07

I jeszcze a' propos nocnych fajerwerków Wołodi Putina ;) -

Świetlista kula nad Syberią

Will Stewart & Shivali Best

„Daily Mail”, 27.X.2017 r. – Ogromna świetlista kula była widziana nad północną Syberią po tym jak paliwo z czterech rosyjskich rakiet wypróbowywanych w nocy, stworzyło iluzoryczne zjawisko na niebie – ale miejscowi sądzili, że to było UFO. Rosyjskie media sugerowały dwie możliwości: zorza polarna albo rosyjskie próby rakietowe. Najbardziej przypomina to ślady rakiet, które rosyjscy wojskowi wystrzelili w tym czasie. Podobne światło było widoczne nad Norwegią w grudniu 2009 roku, co było spowodowane przez zepsuty pocisk rakietowy. Ten dziwny spiralny ślad na niebie powstał dzięki odbiciu promieni słonecznych od wyciekającego paliwa rakietowego.

W Rosji runęła lawina doniesień o obserwacji gigantycznego UFO na niebie wraz ze spektakularnymi zdjęciami ogromnej świetlistej kuli iluminującej niebo nad Pn. Syberią.

Media społecznościowe przeżyły erupcję wpisów w rodzaju „obcy przybywają”, a mieszkańcy odległych punktów kraju opowiadali o „dreszczach przebiegających przez plecy”.

Kiedy źródło światła nie było jeszcze potwierdzone, niektórzy sugerowali, że są to ślady po czterech rakietach wystrzelonych przez rosyjskich wojskowych , które spowodowały takie dziwne zjawisko na niebie.

Podobne widowisko miało miejsce w Norwegii, w grudniu 2009 roku, które zostało spowodowane przez zdefektowany pocisk rakietowy. W czasie tego incydentu, spektakularna spirala została utworzona przez wyciekające paliwo oświetlone przez słońce.

Wasilij Zubkow napisał: Wyszedłem na dwór by zapalić papierosa i pomyślałem, że to już koniec świata.

Nadzwyczajne sceny zostały utrwalone przez znanego syberyjskiego fotografa Siergiej Anisimow w mieście Salechard (N 66°32’ – E 066°38’) które znajduje się na Północnym Kręgu Polarnym.
- Stałem zaskoczony przez parę minut, nie rozumiejąc co się dzieje – powiedział on. – Rosnąca kula rosła za drzewami i zmierzała w moim kierunku. Moją pierwszą myślą było to, że jest to jakiś silny reflektor, ale prędkość zmian zmusiła mnie do zmiany poglądu. Cała kula zaczęła się zamieniać w łuk i stopniowo znikła. Potem pokaz wielokolorowych świateł się skończył poszedłem do domu i spotkałem miejscowe 5-letnie dzieci na podwórku coś gaworzące o „obcych” i „portalu do innego wymiaru” – opowiadał.

Jakieś 520 mi/832 km dalej na wschód inny fotograf Aleksiej Jakowlew przyznaje, że się wystraszył jak obserwował spektakl UFO w Strieżewoj (N 60°44’ – E 077°35’), na północy Tomskiego Regionu – donosił „The Siberian Times”.
- W pierwszym momencie sądziłem, że to jest jakaś radiacja o niezwykłej formie, okrągła w swym kształcie. Ale stopniowo kula zaczęła się rozszerzać, i stało się jasne, że to nie jest jakiś zwyczajny blask i mnie to przeraziło. Dobrze, że wtedy nie byłem sam… wszak grupa ludzi nie może przeżyć jednakowej halucynacji.

W socjalnych mediach Anastazja Bołdyrewa napisała wprost – Obcy nadchodzą.

Było tam także wiele podobnych wpisów. Nurgazij Taabałdiew twierdzi: To jest dziura w continuum czasoprzestrzennym.
Póki źródło tego światła nie było potwierdzone, nie wszyscy jak widać byli przekonani o tym, że był to rosyjski test rakietowy. Niektórzy lokalni specjaliści orzekli, że była to zorza polarna.

Ale wspólną teorią jest to, że rosyjski przywódca Władimir Putin wybrał ten moment do postraszenia Zachodu poprzez wielkie ćwiczenia wojskowe swoich strategicznych sił nuklearnych. Putin osobiście nadzorował wystrzelenie czterech ICBM mogących przenosić głowice jądrowe, jako część ćwiczeń rosyjskich sił rakietowo-jądrowych – oświadczył Kreml w piątek, co przekazała agencja Interfax.

- Próbne odpalenia ICBM – kontynuowane ostatniej nocy – dotyczyły także lądowych, powietrznych i podwodnych wyrzutni rakietowych – oświadczył rosyjski minister obrony w osobnym oświadczeniu.

Minister powiedział, że ICBM Topol-M został wystrzelony z kosmodromu w Pliesiecku (N 62°55’ – E 040°34’) w północnej Rosji i trafiły w cel na poligonie Kura na Kamczatce (N 57°20’ – E 161°50’), tysiące kilometrów dalej. I to był jeden ze śladów tych rakiet mogących przenosić głowice nuklearne, która spowodowała takie niezwykłe zjawisko na nocnym niebie – stwierdziły rosyjskie media.

Jak stwierdził pan Jakowlew – Wygląda na to, że widziałem przypadkiem odpalenie tajnej rakiety kosmicznej z Pliesiecka.

Nigel Watson – autor z UFO Manual – powiedział do MailOnline:
- To wyglądało zdumiewająco i nie ma się co dziwić, że świadkowie myśleli o Obcych czy otwartym portalu do innego wymiaru. Te fantastyczne przypuszczenia zostały utrącone przez prozaiczne wyjaśnienie iż te dziwne zjawisko zostało spowodowane testem ICBM. Wydaje się być to ubogim wyjaśnieniem tak spektakularnego fenomenu, ale inna rakiety też pokazały takie widowiskowe spektakle. Szczególnie w grudniu 2009 roku, dziwne spiralne światło widziano nad Norwegią, a spowodowane to było testem zdefektowanej rosyjskiej rakiety. one nie mogły być spowodowane przez Obcych, ale my możemy podziwiać ich piękno nawet jeżeli było ono wywołane przez broń masowej zagłady.

Podobne świetliste zjawisko na niebie Norwegii w grudniu 2009 roku było spowodowane przez uszkodzony rosyjski ICBM.
Mówiąc do „Barents Observer” w tym czasie, dr Truls Lynne-Hansen – naukowiec z Obserwatorium Geofizycznego w Tromsø – powiedział:
- Ten pocisk najprawdopodobniej wyrwał się spod kontroli i eksplodował. Ta widowiskowa spirala powstała wskutek odbicia się światła słonecznego od wyciekającego paliwa.

Źródło - http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/ ... fears.html
Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz
Zdjęcia - http://wszechocean.blogspot.com/2018/01 ... beria.html


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Bukowy
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 481
Rejestracja: czwartek, 25 lipca 2013, 19:27
Imię: Wojtek
Ulubione grzyby: Prawdziwki, zielonki
Lokalizacja: Szczecin
Pochwalił: 246 razy
Pochwalony: 255 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bukowy » niedziela, 28 stycznia 2018, 07:02

U mnie praktycznie cały czas niebo zachmurzone, już nawet nie pamiętam kiedy rozłożyłem teleskop.


Niech Bóg zmiłuje się nad moimi wrogami, bo ja z pewnością tego nie zrobię
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bobik » niedziela, 28 stycznia 2018, 09:10

O komecie Halleya – 1P/Halley

Dziś o najsłynniejszej z komet.

Mój kalendarz: 27 stycznia 66 roku po raz pierwszy od narodzenia Chrystusa pojawiła się Kometa Halleya. Zwiastowała zburzenie Jerozolimy przez Rzymian. Jest to pierwsza zidentyfikowana kometa krótkookresowa. Nazwa pochodzi od Edmonda Halleya, który na początku XVIII wieku badał zapiski o pojawianiu się komet.

Jądro komety Halleya jest bryłą o wymiarach 14,9 × 8,2 km. Powierzchnię komety pokrywają wzgórza, doliny i kratery. Dużo danych dostarczyła w 1986 sonda Giotto, która zbliżyła się na odległość kilkuset kilometrów. Kometa jest zbudowana ze skał, lodu oraz nieznanego materiału organicznego. Najstarsze udokumentowane zapisy komety Halleya pochodzą z Chin z 613 p.n.e.

Kometa Halleya krąży po wydłużonej eliptycznej orbicie wokół Słońca. Okres obiegu wynosi średnio 76 lat... Najkrótszy z okresów obiegu komety Halleya wyniósł 74,5 lat. Najdłuższy wyniósł ponad 79 lat, co sprawia, że ludzie mogą zobaczyć ją nawet dwa razy w życiu. Ostatnie zbliżenie do Ziemi było w 1986 (w słabej widoczności).

Przybliżone daty momentów przejścia w przeszłości od roku 1000:

• 20 marca 1066,
• 18 kwietnia 1145,
• 28 września 1222,
• 25 październik 1301,
• 10 listopad 1378,
• 9 czerwca 1456,
• 26 sierpnia 1531,
• 27 październik 1607,
• 15 września 1682,
• 13 marca 1759,
• 16 listopad d 1835,
• 20 kwietnia 1910,
• 9 luty 1986 (słabo widoczna).

To właśnie kometa Halleya pojawiła się tuż przed inwazją Normanów na Anglię w 1066 roku . Według XI w rękopisu z katedry w Viterbo, kometę obserwował na wschodnim porannym niebie pewien kleryk przez 15 dni. Gdy pojawiła się ponownie na zachodnim, wieczornym niebie, „wyglądała jak zaćmiony Księżyc”.

Kolejne zbliżenie w 1301 roku było prawdopodobnie inspiracją dla włoskiego malarza, Giotto di Bondone, do stworzenia Gwiazdy Betlejemskiej na słynnym
fresku „Pokłon Trzech Króli”.

W 1531 roku kometę obserwował Peter Apian w Ingolstadt.
W 1607 roku Johannes Kepler w Pradze wykonywał obserwacje.
W 1682 roku kometę Halleya obserwował Edmund Halley.
W 1910 roku świat oczekiwał komety Halleya tymczasem w styczniu na półkuli południowej pojawiła się inna bardzo jasna kometa. Dostrzeżona jako obiekt o jasności +1m. Wielka Kometa Styczniowa 1910 która odwiedziła układ słoneczny tylko raz mylona była z kometą Halleya która pojawiła się w 3 miesiące później.

W 1910 roku kometa Halleya została po raz pierwszy uchwycona przez kamerę. Dzięki fragmentom tej komety powstał rój meteorów Orionidów i Akwarydów...

Uwagi z KKK

W lutym 1986 roku kometa Halleya była widoczna w Polsce bardzo nisko nad horyzontem, przez co praktycznie była niewidoczna ze względu na zanieczyszczenie atmosfery światłem.

Co do jej przelotu w 1910 roku, to obawiano się przejścia Ziemi przez jej ogon, który zawiera związki toksyczne cyjanowe. Obawiano się zatem skażenia atmosfery naszej planety. Obawiano się także trafienia komety w Ziemię. Nie doszło do niego, ale przejście komety, która była obserwowana przez 615 dni spowodował wzrost zainteresowania się tymi ciałami niebieskimi. I warto tutaj przypomnieć żartobliwy wierszyk z „Muchy” z maja 1910 roku:


Ach! Przed nadejściem strasznego komety
Gdy razem z Ziemią zginiemy – niestety!
Wśród powszechnego strachu i strapienia
Ostatnie Ci wysyłam szczere pozdrowienia.
Ale gdy miną wszystkie okropności,
Odpisz mi, czy całe Ci zostały kości!?


Jak widać Armagedon wcale nie jest wymysłem scenarzystów z Hollywood, a kometę Halleya oskarża się m.in. o zatopienie platońskiej Atlantydy…

Opracował - Stanisław Bednarz i Robert Leśniakiewicz


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Bukowy
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 481
Rejestracja: czwartek, 25 lipca 2013, 19:27
Imię: Wojtek
Ulubione grzyby: Prawdziwki, zielonki
Lokalizacja: Szczecin
Pochwalił: 246 razy
Pochwalony: 255 razy
Kontakt:

Zaćmienia Słonca i Księżyca oraz inne zjawiska astronomiczne

Post autor: Bukowy » wtorek, 30 stycznia 2018, 19:10

Dzisiaj szok, czyste niebo na wieczór. :tak: Odkurzyłem tele i pstryknąłem.


Niech Bóg zmiłuje się nad moimi wrogami, bo ja z pewnością tego nie zrobię
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat