Teraz, kiedy za oknem mam plus trzydzieści stopni Celsjusza, a w domu niewiele mniej, z rozrzewnieniem wspominam czasy „szarego” i „siermiężnego” (jak piszą to rozmaici popaprańcy z „etosu i styropianu”) PRL-u, kiedy to w Jordanowie wodociągi były w powijakach, a gros wody czerpano z ulicznych studzienek i studni. Nie zawsze była – szczególnie w zimie – ale była. Przede wszystkim czysta, smaczna, nie zanieczyszczona żadną chemią. Ekologiczna. Piło się wodę wprost z rzeki, bez przegotowania. Piło się z ulicznych hydrantów wodę też bez przegotowania. I nikt po tym nie chorował!
Dzisiaj w tzw. „wolnej” Polsce – wolnej przede wszystkim od rozumu – pijemy ohydną kranówę ze Skawy śmierdzącą jakimiś chemikaliami. Także woda z ulicznych zdrojów nadaje się do picia tylko po przegotowaniu! A ostatnio nie nadawała się nawet do tego, bo skażono ja jakąś chemią…
Kiedyś, parę lat temu – w ramach TMZJ, a potem na forum „Echa Jordanowa” rzuciłem propozycję stworzenia Projektu JJZ – Jordanowskiego Jeziora Zaporowego – zob. http://grzybypl.blogspot.com/2012/01/projekt-jjz.html" onclick="window.open(this.href);return false;. Projekt zakładał przegrodzenie Skawy tamą i utworzenie jeziora zaporowego, które mogłoby śmiało zaopatrzyć w wodę Jordanów i okoliczne miejscowości. Poza tym stwarzałoby strefę rekreacji i wypoczynku z jednej strony i rezerwaty przyrody z drugiej strony. Projekt spotkał się – jak zwykle w tym kraju – z totalnym niezrozumieniem i szyderstwami. To normalne i mnie to nie dziwi, moi rodacy nie potrafią sobie wyobrazić jakichkolwiek zmian i na nowatorskie projekty reagują jak pies Pawłowa… - dlatego Polska była, jest i będzie zawsze biedna, bo jej mieszkańcy nie mają żadnej wizji przyszłości swego kraju – żadnej, poza mętnymi obiecankami-cacankami różnych pseudopolskich politykierów obiecujących już to gruszki na wierzbie, już to raj na Ziemi, a szczególnie w Polsce – Chrystusie narodów, itd. itp. Dlatego właśnie inne narody się rozwijają, zaś Polska stacza się coraz niżej.
A tymczasem sprawa wody staje się paląca – dosłownie i w przenośni. Skawa ledwie ciurka, potoki do niej wpływające też. Długotrwała susza daje się we znaki – w maju br. spadło 93,76 mm deszczu, w czerwcu tylko 39,31 mm, a w lipcu – jedynie 93,95 mm – czyli jakoś dwukrotnie mniej niż zazwyczaj! Jeżeli idzie o sierpień, to upały mają trwać przez pierwsze dwa tygodnie miesiąca. Nie pomogą „norymne” zlewne deszcze, bo spłyną one po wyschniętej ziemi i wleją się do koryt rzek. I tyle je będziemy widzieć. Będzie nadal sucho.
Wygląda na to, że plony będą mizerne, a o grzybach nie ma co nawet myśleć. Przesuszona grzybnia nie wyda żadnych owocników, na które tak czekamy.
No i będziemy pić ten płynny syf z kranów i zdrojów ulicznych i chorować na różne gastryczne przypadłości… Bo przecież o to chodzi, by wykończyć ten naród, który dba o jakichś darmozjadów, ale nie o siebie.
Znowu problemy z wodą
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
Znowu problemy z wodą
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Znam ten Twój pomysł. Zastanawiam się jednak czemu robiona przez dziesiątki lat zapora pod Wadowicami do tej pory nie działa... i zastanawiam się ile czasu musiałaby się wypełniać wodą. Nie widzę szans na to żeby się w najbliższym czasie wypełniła...
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
Zenicie - z takich powodów, które wymieniłem - strach przed myśleniem, szczególnie perspektywicznym, co wychodzi przez cały czas. Brak planowania, brak inwentyki.... To są skutki 25 lat tzw. "wolności", która w Polsce stała się psychologicznym Czarnobylem.
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;