Rafał-J pisze:Potem musisz je jeszcze sfotografować
Ale to już będzie przyjemniejsza część pracy, no i nie trzeba przy tym zawiązywać kaleson u dołu
Zenit pisze:w czynie społecznym rzecz jasna
W czynie społecznym, to chyba chełmianie muszą zrobić zrzutę i zainstalować gromnice na naszych miejskich słupach (gromnice - żeby długo świeciły
), bo póki co to u nas zamiast iluminacji są anty-iluminacje...
Nasze miejskie przygłupy (bo inaczej nie można ich nazwać, tzn. można, ale nie będę tu przeklinać) zarządzili dla "oszczędności" wyłączenie co drugiej lampy na chełmskich ulicach, do tego oświetlenie włącza się dopiero jakieś 1,5 godziny po zapadnięciu zmroku, czyli w godzinach "szczytu" są egipskie ciemności. Efekt: niecałe dwa tygodnie temu pewnego deszczowego wieczoru były trzy wypadki z udziałem pieszych i to w przeciągu niecałych dwóch godzin! Niestety w jednym z nich brały udział dwie osoby (dorosłe) z naszej rodziny
Gościo je trzepnął na środku przejścia dla pieszych i naprawdę cud jakiś, że walnęły z łoskotem o asfalt i obie wyszły z tego bez połamań. No ale wstrząśnienie mózgu u jednej i drugiej obowiązkowe, a dla nas rozrywka w postaci przyglądania się jak dwie karetki z hukiem szorują na miejsce zdarzenia - akurat byliśmy blisko, gdy dowiedzieliśmy się o zdarzeniu, przyznam że skóra na plecach cierpnie gdy człowieka wyprzedzają dwie karetki na sygnale i ma się świadomość do kogo i po co one jadą
Potem była dalsza przyjemność - koczowania przez pół nocy na izbie przyjęć aż zakończono wszelakie badania i prześwietlenia. Naprawdę to cud jakiś bo inaczej nie nazwać, że dwie kobitki zdmuchnięte z przejścia ...po kilku godzinach wyszły ze szpitala, co prawda poobijane, ale o własnych nogach
Policja długo nie zjawiała się na izbie przyjęć, potem okazało się że pojechali natychmiast do następnego prawie identycznego wezwania, gdyż inny patrol był zajęty ...trzecim wezwaniem do potrąconego pieszego
Tamte osoby ponoć nie miały tyle szczęścia i gips był w użyciu. Nie można tu zbytnio obwiniać kierowców, bo w ciemną listopadową deszczową noc naprawdę ciężko jest wypatrzeć pieszego nawet na przejściu, gdy miejskie oświetlenie jest w trybie uśpienia a ruch największy z możliwych. Sam o tej "egipskiej" porze jeżdżę po mieście z przysłowiowym sercem na ramieniu i już co najmniej dwa razy niemalże o włos uniknąłem potrącenia pieszego. I kto za to odpowiada? Oczywiście nikt
Jak na złość, tak zwana złośliwość losu nie chce sprawić żeby ktoś porządnie trzepnął na przejściu pomysłodawców tego oszczędzania, czego im z całego serca życzę
Ot, takie to my mamy świąteczne "iluminacje"...
Hm, ale przynajmniej paru osobom złożyłem najszczersze świąteczne życzenia
I tym pesymistycznym akcentem kończę moją krótką wypowiedź
Ząbek nie złość się, ale musiałem w końcu to z siebie wyrzucić
i jakoś tak mi niechcący popasowało w Twoim temacie
https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Jak wyglądają Wasze choinki jak udekorowana jest Wasza miejscowość ?
- ten krakowski Smokuś jest odlotowy 
