CIEKAWOSTKI ZE ŚWIATA

Awatar użytkownika

Autor tematu
Robi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5191
Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 400 razy
Kontakt:

Post autor: Robi » środa, 11 listopada 2009, 02:55

Ząbek pisze:Potem obsmarują psia mać. :evil2:
:lol: :lol: :lol:
Zamieszkać w dziczy.,
a Twoja "Dzicz", to dwie różne sprawy, całkiem odrębne. Nie ma porównania, to jest tylko Twoje na zawsze. :roll:
Ostatnio zmieniony środa, 11 listopada 2009, 03:03 przez Robi, łącznie zmieniany 1 raz.


Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
Awatar użytkownika

Autor tematu
Robi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5191
Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 400 razy
Kontakt:

Post autor: Robi » czwartek, 18 lutego 2010, 11:01

AUTOIRONIA POMAGA W KONTAKTACH.

Ludzie przyznają się do różnych rzeczy. Do peruki, do sztucznych zębów, ale nikt nie przyzna
się, że nie ma poczucia humoru. I słusznie. Wówczas byłby postrzegany automatycznie jako
interpersonalnie nieatrakcyjny. Poczucie humoru to cecha charakteru, niekoniecznie musi mieć związek ze śmiechem. To nie tylko rozumienie sytuacji zabawnych, ale i zdolność do ich tworzenia.
Poczucie humoru ma ten, kto umie się śmiać z siebie. To najtrudniej wyćwiczyć, bo wymaga
umiejętności spojrzenia na siebie i sytuację z innego niż własny punkt widzenia.
Na świecie żyje znikomy procent ludzi bez poczucia humoru. Nie mają go osoby neurotyczne, dogmatyczne, w małym stopniu nastawione na kontakty międzyludzkie, a także osoby z dużą autokontrolą, które nie pozwalają sobie na spontaniczność i funkcjonują w ryzach obowiązku.
Dlaczego poczucie humoru jest ważne dla kobiet?
W anglojęzycznych ogłoszeniach towarzyskich zaznaczają one, że szukają mężczyzn
z GSOH (Good Sense Of Humor).
W drugą stronę to nie działa. Mężczyźni nie wymagają od kobiet poczucia humoru.

Zaczerpnięte z magazynu "Trendy".
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 lutego 2010, 11:42 przez Robi, łącznie zmieniany 1 raz.


Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
Awatar użytkownika

Hudy
Moderator
Moderator
Posty: 21781
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 17:44
Ulubione grzyby: drożdże... upłynnione ;)
Lokalizacja: Wilga
Pochwalony: 314 razy

Post autor: Hudy » czwartek, 18 lutego 2010, 11:04

Robi pisze:Mężczyźni nie wymagają od kobiet poczucia humoru.
Wymagamy innych :mrgreen:


Moja nauka poszła w las :)
Awatar użytkownika

Gabi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 15395
Rejestracja: czwartek, 16 marca 2006, 14:58
Ulubione grzyby: Smardze, borowiki, kanie ...
Lokalizacja: Dijon
Pochwalił: 24 razy
Pochwalony: 2090 razy

Post autor: Gabi » czwartek, 18 lutego 2010, 11:42

Robi pisze:W anglojęzycznych ogłoszeniach towarzyskich zaznaczają one, że szukają mężczyzn z GSOH (Good Sense Of Humor).
Dla mnie tez jest to wazne (i nie tylko u mezczyzn :mrgreen:) - moze to wynika z mojego charakteru :roll: Lubie ludzi pozytywnie nastawionych z poczuciem humoru. :D


W zyciu trzeba wszystkiego poprobowac
Awatar użytkownika

Ząbek
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10804
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
Ulubione grzyby: wszystkie
Lokalizacja: Jaworzno
Pochwalony: 520 razy
Kontakt:

Post autor: Ząbek » czwartek, 18 lutego 2010, 16:43

Robi, kto Cię upoważnił do grzebania w moim nastawieniu do życia ? :mrgreen: :lol:
Owszem lubię dobry humor ale na poziomie a nie "krawężnikowy" Sam się z siebie potrafię również śmiać. Byle to było w granicach "normy" bez czystej złośliwości a którą wyczuję na odległość. :mrgreen:


Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie :)
Nikon D-90 - Radość fotografowania :)
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro

Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Autor tematu
Robi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5191
Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 400 razy
Kontakt:

Post autor: Robi » niedziela, 21 lutego 2010, 18:08

Ząbek pisze:Robi, kto Cię upoważnił do grzebania w moim nastawieniu do życia ? :mrgreen: :lol:
:wink:


Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
Awatar użytkownika

Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Post autor: Bobik » piątek, 3 września 2010, 19:24

INWAZJA ŚLIMAKÓW Z POŁUDNIA


Rok czy dwa lata temu zwróciłem uwagę Czytelników „Echa Jordanowa” na występowanie nieznanego dotychczas tutaj ślimaka – ślinika luzytańskiego. Wedle Wikipedii, ślinik luzytański - Arion vulgaris, znany także jako Arion lusitanicus – to gatunek płucodysznego lądowego ślimaka z rodziny ślinikowatych.

Dorosły ślinik luzytański ma długość 7-15 cm, jego skóra może mieć różne zabarwienie, zwykle szaro-zielone. Jest wszystkożerny i żywi się różnymi rodzajami roślin, ale także rozkładającą się materią organiczną i padliną. Gatunek hermafrodytyczny, może złożyć do 400 jaj w jednym sezonie (jesienią, wszystkie naraz), a dojrzałość płciową osiąga w ciągu roku. Gatunek oryginalnie występował w północnej Hiszpanii, zachodniej Francji i na południu Wielkiej Brytanii, skąd prawdopodobnie zawleczony z materiałem roślinnym czy różnymi odpadkami, jako gatunek inwazyjny, rozprzestrzenił się na niemalże całą zachodnią Europę, Islandię, Skandynawię i na wschód do granic Polski oraz Słowacji. Dotarł także do USA. Co roku rozprzestrzenia się na dalsze tereny. W związku z tym, wg DAISIE European Invasive Alien Species Gateway, jest zaliczany do 100 najbardziej inwazyjnych gatunków w Europie. Ślimak, w związku ze swoją wielkością i zagęszczonymi populacjami jest istotnym szkodnikiem ogrodów i pól uprawnych. Przenosi także niektóre patogeny roślin.

Jak pokazują zdjęcia, które zrobiłem na śmietnikach – jest to dość ścisłe. Ale – jak informowali mnie właściciele ogródków – ślimaki te całymi czeredami atakowały także kapustę, sałatę i inne rośliny rosnące w ogródkach i warzywnikach. I rzecz ciekawa – kiedy na polach Jordanowszczyzny znajdowały się całe zagony kapusty, w powietrzu było biało od bielinków kapustników – Pieris brassicae – których gąsienice zżerały liście kapusty w przerażającym tempie. Dzisiaj bielinka nie uświadczysz ze świecą, ale za to żarłoczne ślimaki doskonale weszły w ich niszę i pożerają co tylko się da…

Co z nimi robić? – pytają ogrodnicy. Osobiście jestem absolutnie przeciwko używaniu środków chemicznych, które – owszem – trują ślimaki, ale przy okazji przedostając się do jadalnych części roślin potem trują także nas. Opowieści producentów o środkach trujących i ochrony roślin przyjaznych dla środowiska wkładam pomiędzy bajki. A zatem co robić? Można wzorem harcerki Bronki z wiersza Jana Brzechwy zbierać ślimaki do słoika z naftą czy benzyną, albo po prostu zebrać je i unieszkodliwić przez zgniatanie lub zakopanie w ziemię. Nie ma lepszej i czystszej metody likwidacji tej plagi.

Inwazja ślimaków z południa Europy jest kolejnym dowodem, tym razem biologicznym, na globalne ocieplenie naszej planety. Obawiam się, że tego rodzaju przypadków będzie coraz więcej, i nie zdziwimy się, jak któregoś dnia nasze uprawy zaatakują chmury śródziemnomorskiej szarańczy, jak za czasów Jagiellonów i Jana z Czarnolasu…


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Ząbek
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10804
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
Ulubione grzyby: wszystkie
Lokalizacja: Jaworzno
Pochwalony: 520 razy
Kontakt:

Post autor: Ząbek » piątek, 3 września 2010, 20:21

Bobik pisze:A zatem co robić? Można wzorem harcerki Bronki z wiersza Jana Brzechwy zbierać ślimaki do słoika z naftą czy benzyną, albo po prostu zebrać je i unieszkodliwić przez zgniatanie lub zakopanie w ziemię. Nie ma lepszej i czystszej metody likwidacji tej plagi.
Tak, tak Bobik. :) I wysyłać do Francji. Nie wiem jeno czy lubią tego gatunku ślimaki. Może Gabi by walnęła jakiś referat w tym temacie. :D
Zbierać ? A kto ma zbierać te jakby hurtowe ilości ? Jak wszystko co "młode" zwiewa z pól i wiosek bo tam żyć w miarę godnie się nie da. I co pozostaje ? chemia pozostaje i jazda w pole.


Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie :)
Nikon D-90 - Radość fotografowania :)
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro

Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Post autor: Bobik » sobota, 4 września 2010, 06:17

Ząbek pisze:
Bobik pisze:A zatem co robić? Można wzorem harcerki Bronki z wiersza Jana Brzechwy zbierać ślimaki do słoika z naftą czy benzyną, albo po prostu zebrać je i unieszkodliwić przez zgniatanie lub zakopanie w ziemię. Nie ma lepszej i czystszej metody likwidacji tej plagi.
Tak, tak Bobik. :) I wysyłać do Francji. Nie wiem jeno czy lubią tego gatunku ślimaki. Może Gabi by walnęła jakiś referat w tym temacie. :D
Zbierać ? A kto ma zbierać te jakby hurtowe ilości ? Jak wszystko co "młode" zwiewa z pól i wiosek bo tam żyć w miarę godnie się nie da. I co pozostaje ? chemia pozostaje i jazda w pole.
One nie są jadalne... :( Poza tym trucie ma to do siebie, że jest bronią obosieczną, niestety.


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Autor tematu
Robi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5191
Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 400 razy
Kontakt:

NIE OCENIAJ NA OKO.

Post autor: Robi » poniedziałek, 21 lutego 2011, 18:46

Czy można odczytać charakter z twarzy? Zdanie o innych wyrabiamy sobie w ciągu kilku pierwszych sekund znajomości, kierując się powierzchownymi
przesłankami. Co gorsza, sąd ten potem zmieniamy wyjątkowo niechętnie. A na naszą opinię ma głównie wpływ
analizy twarzy - twierdzą badacze. Porównujemy proporcje między jej długością a szerokością. Są one inne
w zależności od płci - panowie mają twarze bardziej pociągłe i szersze od kobiecych. Ich wydłużenie spowodowane
jest wysokim poziomem testosteronu. Z twarzy czytamy nie tylko to, czy ktoś jest godny zaufania, ale także
wnioskujemy o jego kompetencjach. Dziecięca twarz nie może być np. uznana za profesjonalną i doświadczoną,
bo automatycznie łączymy z nią atrybuty przypisywane dzieciom - naiwność, ugodowość i słabość. To jednak,
co wzrusza u dzieci czy pociąga u kobiet (za bardziej atrakcyjne uważane są panie z małymi noskami, dużymi
oczami i słabo zarysowanej żuchwie), nie przekonuje u dorosłych mężczyzn. Osoby ciepłe u budzące
zaufanie chętniej widzielibyśmy w roli opiekuna czy pielęgniarza, a nie polityka. Wielu naukowców sugeruje,
że może to prowadzić do samosprawdzającej się przepowiedni. Oceniamy kogoś na oko jako osobę dominującą
i tak ją traktujemy. Okazuje się jednak, że mężczyźni o dziecięcych rysach, mimo pozornej naiwności, mają
średnio wyższe wyniki w testach na inteligencję, odnoszą większe sukcesy w wojsku, a także są bardziej
zdeterminowani w dążeniu do sukcesów.

Art. pochodzi z magazynu "Trendy".


Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
Awatar użytkownika

Nadir
Administrator
Administrator
Posty: 17926
Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
Imię: Piotr
Ulubione grzyby: co roku inne
Lokalizacja: Chełm
Pochwalił: 14106 razy
Pochwalony: 3136 razy

Post autor: Nadir » poniedziałek, 21 lutego 2011, 21:24

Robi, ciekawe to i na pewno jest w tym sporo prawdy. Do twarzy dołożyłbym także zachowanie (pozornie niewidzialne gesty) jakie nam towarzyszą przy pierwszym poznaniu drugiej osoby - wydaje mi się, że one przesądzają o tym wszystkim co się dzieje dalej (tak w skrócie ujmując) :) Niepostrzeżenie (i często nie świadomie) rejestrujemy w głowie czyjeś gesty i zachowania, ale równocześnie nie jesteśmy świadomi, że ktoś też (mniej lub bardziej świadomie) robi to samo wobec nas :D


Awatar użytkownika

Autor tematu
Robi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5191
Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 400 razy
Kontakt:

Post autor: Robi » poniedziałek, 21 lutego 2011, 21:35

grzybozbieracz, tak, wiem po sobie, że zawsze coś mi utkwi w pamięci, coś, z czym potem utożsamiam tę osobę.


Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
Awatar użytkownika

Nadir
Administrator
Administrator
Posty: 17926
Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
Imię: Piotr
Ulubione grzyby: co roku inne
Lokalizacja: Chełm
Pochwalił: 14106 razy
Pochwalony: 3136 razy

Post autor: Nadir » poniedziałek, 21 lutego 2011, 21:49

Robi, kiedyś czytałem taką książkę "Język ciała, gestów i zachowań", czy jakoś tak miała tytuł - ciekawe rzeczy tam były opisane, szczególnie o naszej gestykulacji wobec innych osób i o tym jak wiele nieświadomych gestów i ruchów poczynimy nie tylko mimiką twarzy ale całym ciałem, podobno nawet siadając na krześle nieświadomie "sprzedajemy" drugiej osobie informacje o sobie samym, Ciekawe jest to, że bardzo ważna jest postawa ciała np. przy rozmowie kwalifikacyjnej do pracy czy też przy jakichś negocjacjach - podobno nawet pochylając się na krześle bardziej do przodu lub do tyłu nieświadomie komunikujemy swoją postawę "wewnętrzną" i to co naprawdę myślimy. Ktoś po przeciwnej stronie stołu czyta to podświadomie, a jeżeli czyta nasze gesty świadomie, to tym mniejsze podobno ma znaczenie nawet to co mówimy :D
Podobno osoby zawodowo rekrutujące ludzi do pracy po naszym wejściu na rozmowę i wylądowaniu na krzesełku rozmów, wiedzą już z grubsza czy nadajemy się do danej pracy czy też nie, zanim jeszcze wydusimy z siebie pierwsze zdanie :lol:


Awatar użytkownika

Ząbek
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10804
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
Ulubione grzyby: wszystkie
Lokalizacja: Jaworzno
Pochwalony: 520 razy
Kontakt:

Post autor: Ząbek » poniedziałek, 21 lutego 2011, 21:53

Robi pisze:Zdanie o innych wyrabiamy sobie w ciągu kilku pierwszych sekund znajomości, kierując się powierzchownymi
przesłankami. Co gorsza, sąd ten potem zmieniamy wyjątkowo niechętnie. A na naszą opinię ma głównie wpływ
analizy twarzy - twierdzą badacze.
Bzdura. Kto płaci tym badaczom u diabła ? :D
Robi pisze:odnoszą większe sukcesy w wojsku
W wojsku z pewnością nie byli a tych których się pytali z pewnością nieźle ich bujali przy wódce. :lol:
Nie wyrabiam sobie zdania w ciągu kilku sekund, aż tak szybki to ja nie jestem. :mrgreen:
Oprócz tego co kto i jak mówi jest jeszcze jedno i być może ważniejsze w "rozszyfrowywaniu konkretnego egzemplarza" czyli mowa ciała. Tego się nie da schować. :mrgreen:
Uwaga: Czytam w myślach. :mrgreen:


Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie :)
Nikon D-90 - Radość fotografowania :)
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro

Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Ząbek
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10804
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
Ulubione grzyby: wszystkie
Lokalizacja: Jaworzno
Pochwalony: 520 razy
Kontakt:

Post autor: Ząbek » poniedziałek, 21 lutego 2011, 21:54

grzybozbieracz pisze:Robi, kiedyś czytałem taką książkę "Język ciała, gestów i zachowań"
Pisząc posta nie widziałem jeszcze tego i się zgadza. :)


Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie :)
Nikon D-90 - Radość fotografowania :)
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro

Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat