Sysunia pisze: ↑poniedziałek, 8 listopada 2021, 20:29
gonzo gratuluję i zazdroszczę. Też mi się marzy takie spotkanie, a u mnie sama drobnica i to w dodatku z ADHD.

Ostatnio namierzałam - kompletnie bez efektu - raniuszki. A sorry, szyja mnie bolała od gapienia się w górę.
Takich drapieżników w mej okolicy, można rzec, nie brakuje, tylko problem z ich podejściem i zrobieniem dobrych zdjęć
Trochę inaczej z tymi. Podejść je, zajęte kuciem, raczej można bez trudu, ale trzeba ściągać zoomem
.