Spanie w lesie.... Dawno to było ale zdarzało się
Jechało się na ryby z wyposażeniem czyli sprzęt , wałówka, oczywiście odpowiednia ilośc płynów wszelakich...
Obowiązkowo każdy miał pałatkę. Co to takiego? Młodsi pewnie nie wiedzą - to taki ruski wynalazek ale jakże pożyteczny, kombinowany z armii bo w sprzedaży tego nie było.
Jest to lekka płachta brezentowa czyli taki prymitywny namiot jednoosobowy. Dwa spinało się w namiot 2,3 osobowy. Urządzenie lekkie i bardzo przydatne w wędrówkach.
Jak była noc ciepła nikt się nie bawił w namioty - zawijało się w koc i pod drzewem spanko do rana.... procenty grzały.
Co w nocy brało? Węgorz, lin, karp, duża, klogramowa wzdręga czyli "krasnopiórka" ...
Z myciem sie problemu nie było przeważnie bo często wędki trzeba było ścigac po jeziorze bo ryba potrafiła ściągnąc