Nalewki jak robić... ? Które najsmaczniejsze?
-
- Hubiak
- Posty: 376
- Rejestracja: środa, 24 października 2012, 21:22
- Ulubione grzyby: Błyskoporek podkorowy, Żółciak siarkowy, Hubiak pospolity
- Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
- Pochwalił: 32 razy
- Pochwalony: 57 razy
- Kontakt:
Z własnych, z podbiału bardzo smaczna, smakuje jak taki typowy mocny lek naturalny z dodatkiem alkoholu.
Najpierw robię syrop, zasypując cukrem, po 8 tygodniach fermentacji w lodówce zlewam całość, po pół roku leżakowania w słoiku dodaję spirytus 96% i trwa maceracja.
Obecnie 0,5l nalewki z podbiału maceruje mi się już 7 tygodni.
Za 3 miesiące akurat będą kwiaty podbiału, znów zrobię kilka litrów syropu. Jest pyszny i można robić z kwiatów i liści, czyli można wydobyć 4 różne smaki samego syropu z jednej rośliny, co oznacza że też 4 smaki nalewek
Na zdrowie rzecz jasna!
Warto dodać
W przypadku gdy robimy nalewkę z syropu, nie ma różnicy czy użyjemy spirytusu 70% lub 96% natomiast jeśli wrzucamy produkty do spirytusu, żeby były ekstrahowane lepiej używać spirytus 70%, produkt bardziej odda smak, mocny spirytus nie zabije w jakimś stopniu smaku, mocy finalnej nalewki.
Czyli jeśli robimy nalewkę z kwiatów, to do spirytusu 70% wrzucamy kwiaty i dopiero później rozcieńczamy na tyle, jaki chcemy uzyskać %.
Najpierw robię syrop, zasypując cukrem, po 8 tygodniach fermentacji w lodówce zlewam całość, po pół roku leżakowania w słoiku dodaję spirytus 96% i trwa maceracja.
Obecnie 0,5l nalewki z podbiału maceruje mi się już 7 tygodni.
Za 3 miesiące akurat będą kwiaty podbiału, znów zrobię kilka litrów syropu. Jest pyszny i można robić z kwiatów i liści, czyli można wydobyć 4 różne smaki samego syropu z jednej rośliny, co oznacza że też 4 smaki nalewek
Na zdrowie rzecz jasna!
Warto dodać
W przypadku gdy robimy nalewkę z syropu, nie ma różnicy czy użyjemy spirytusu 70% lub 96% natomiast jeśli wrzucamy produkty do spirytusu, żeby były ekstrahowane lepiej używać spirytus 70%, produkt bardziej odda smak, mocny spirytus nie zabije w jakimś stopniu smaku, mocy finalnej nalewki.
Czyli jeśli robimy nalewkę z kwiatów, to do spirytusu 70% wrzucamy kwiaty i dopiero później rozcieńczamy na tyle, jaki chcemy uzyskać %.
"Olej rówieśniczą presję, realizuj swoje pasje..."
https://picasaweb.google.com/104572263095461936350" onclick="window.open(this.href);return false;
http://mybushcraftsoohy.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/104572263095461936350" onclick="window.open(this.href);return false;
http://mybushcraftsoohy.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 22555
- Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus
- Lokalizacja: M Kotlinka
- Pochwalił: 14 razy
- Pochwalony: 1458 razy
- Kontakt:
W starym temacie jest kilkanaście fajnych przepisów szkoda aby się tam marnowały trzeba będzie to wyłuskać do tematu
Ja proponuje naleweczkę malino-aroniową wiadomo maliny zbieramy w lipcu aronie w we wrześniu, robimy to etapowo przed świętami zlewamy razem i można witać nowy rok ale po kolei
najpierw robimy malinówkę
1l malin
4l syropu cukrowego ( 1,5 kg cukru na 2 l wody)
0,5 l spirytusu
Maliny zalać syropem, pozostawić na 10-15 dni. Codziennie potrząsać . Po tym czasie gdy płyn będzie klarowny zlewamy i na regał.
jak aronia dojrzeje to
1 kg aronii
0,5 kg cukru
1 litr wódki
0,5 litra spirytusu
1 laska wanilii
3 ziarna kardamonu
Owoce zasypać cukrem odstawić na kilka dni. Po tym okresie zalać spirytusem i wódką. Dodać przekrojoną wzdłuż laskę wanilii i kardamon. Trzymać to z 2 tygodnie, co kilka dni wstrząsając. Po tym czasie przefiltrować i przelać do butelek. Powinna dojrzewać co najmniej przez 3 miesiące.
Oczywiście można konsumować te dwa produkty nie zależnie ale w połączeniu dają nieziemski aromacik cierpkiej aronii i pachnącej aromatycznej maliny
soohy,
Ja proponuje naleweczkę malino-aroniową wiadomo maliny zbieramy w lipcu aronie w we wrześniu, robimy to etapowo przed świętami zlewamy razem i można witać nowy rok ale po kolei
najpierw robimy malinówkę
1l malin
4l syropu cukrowego ( 1,5 kg cukru na 2 l wody)
0,5 l spirytusu
Maliny zalać syropem, pozostawić na 10-15 dni. Codziennie potrząsać . Po tym czasie gdy płyn będzie klarowny zlewamy i na regał.
jak aronia dojrzeje to
1 kg aronii
0,5 kg cukru
1 litr wódki
0,5 litra spirytusu
1 laska wanilii
3 ziarna kardamonu
Owoce zasypać cukrem odstawić na kilka dni. Po tym okresie zalać spirytusem i wódką. Dodać przekrojoną wzdłuż laskę wanilii i kardamon. Trzymać to z 2 tygodnie, co kilka dni wstrząsając. Po tym czasie przefiltrować i przelać do butelek. Powinna dojrzewać co najmniej przez 3 miesiące.
Oczywiście można konsumować te dwa produkty nie zależnie ale w połączeniu dają nieziemski aromacik cierpkiej aronii i pachnącej aromatycznej maliny
soohy,
ale to jest typowe lekarstwo ja bym z tym uważałZ własnych, z podbiału bardzo smaczna, smakuje jak taki typowy mocny lek naturalny z dodatkiem alkoholu.
Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18797
- Rejestracja: wtorek, 12 lutego 2008, 19:30
- Imię: Grażyna
- Ulubione grzyby: borowik kania koźlarz
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Pochwalił: 1374 razy
- Pochwalony: 5879 razy
- Kontakt:
-
- Hubiak
- Posty: 376
- Rejestracja: środa, 24 października 2012, 21:22
- Ulubione grzyby: Błyskoporek podkorowy, Żółciak siarkowy, Hubiak pospolity
- Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
- Pochwalił: 32 razy
- Pochwalony: 57 razy
- Kontakt:
Doskonale o tym wiem, w tym roku już 3 raz będę zbierał kwiaty na syrop, nieraz mi już pomógł na kaszel, gardło. A nalewka dla smaku i zdrowia, łyczek i elegancko. Żeby przedawkować rośliny lecznicze, też trzeba ich sporo wypić/zjeść, także nie ma się co baćTermit pisze:ale to jest typowe lekarstwo ja bym z tym uważał
W tym roku mój cel to ponad 5 litrów czystego syropu, czyli myślę że około 20 słoików litrowych zasypanych warstwami cukru. Rok temu z 8 słoików miałem 2,3l, także wydajne są moje tajne miejscówki
"Olej rówieśniczą presję, realizuj swoje pasje..."
https://picasaweb.google.com/104572263095461936350" onclick="window.open(this.href);return false;
http://mybushcraftsoohy.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/104572263095461936350" onclick="window.open(this.href);return false;
http://mybushcraftsoohy.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 22555
- Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus
- Lokalizacja: M Kotlinka
- Pochwalił: 14 razy
- Pochwalony: 1458 razy
- Kontakt:
soohy,
Tak dla zdrowotnościA nalewka dla smaku i zdrowia, łyczek i elegancko
a to juz większe ilosci ja tez już hurtowo produkuje zwłaszcza rozpuszczalnik do nalewek bo to podstawaW tym roku mój cel to ponad 5 litrów czystego syropu, czyli myślę że około 20
Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
-
- Administrator
- Posty: 17926
- Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
- Imię: Piotr
- Ulubione grzyby: co roku inne
- Lokalizacja: Chełm
- Pochwalił: 14106 razy
- Pochwalony: 3136 razy
-
- Hubiak
- Posty: 376
- Rejestracja: środa, 24 października 2012, 21:22
- Ulubione grzyby: Błyskoporek podkorowy, Żółciak siarkowy, Hubiak pospolity
- Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
- Pochwalił: 32 razy
- Pochwalony: 57 razy
- Kontakt:
Moniś, podbiał rośnie, nalewka dobra, do dzieła
"Olej rówieśniczą presję, realizuj swoje pasje..."
https://picasaweb.google.com/104572263095461936350" onclick="window.open(this.href);return false;
http://mybushcraftsoohy.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/104572263095461936350" onclick="window.open(this.href);return false;
http://mybushcraftsoohy.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Autor tematu - Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
może poczęstuje Was moją nalewką jak się spotkamyNadir pisze:Musze wreszcie i ja skołować jakiś destylator
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
Autor tematu - Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
wyrazy współczucia - u mnie też tych nalewek było stanowczo za małoMoniś pisze:Teraz będę musiała pić jakies obrzydliwe drinki do lata
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Grzybas znakomity
- Posty: 3223
- Rejestracja: niedziela, 23 czerwca 2013, 21:59
- Ulubione grzyby: Gołąbki ...
- Lokalizacja: Rzeszów
- Pochwalił: 376 razy
- Pochwalony: 1737 razy
NALEWKA Z MNISZKA LEKARSKIEGO I.
Składniki:
30 kwiatów mniszka lekarskiego, 1 litr wódki (45 proc.).
Wykonanie:
Kwiaty mniszka szybko opłukać pod bieżącą wodą, pojedynczo rozłożyć i wysuszyć.
Umieścić je w szklanym naczyniu, zalać wódką, macerować siedem dni.
Nalewkę zlać znad kwiatów, przefiltrować, rozlać do butelek.
Nalewka zalecana jest pomocniczo w chorobach naczyniowych, w żylakach nóg i odbytu, jako środek żółciopędny, przeciwdziałający zaparciom, lekko moczopędny, wskazana w chorobach nerek i pęcherza, a także w nerwicach – ze względu na łagodnie uspokajające działanie>
Robił ktoś kiedyś?
Składniki:
30 kwiatów mniszka lekarskiego, 1 litr wódki (45 proc.).
Wykonanie:
Kwiaty mniszka szybko opłukać pod bieżącą wodą, pojedynczo rozłożyć i wysuszyć.
Umieścić je w szklanym naczyniu, zalać wódką, macerować siedem dni.
Nalewkę zlać znad kwiatów, przefiltrować, rozlać do butelek.
Nalewka zalecana jest pomocniczo w chorobach naczyniowych, w żylakach nóg i odbytu, jako środek żółciopędny, przeciwdziałający zaparciom, lekko moczopędny, wskazana w chorobach nerek i pęcherza, a także w nerwicach – ze względu na łagodnie uspokajające działanie>
Robił ktoś kiedyś?
-
Autor tematu - Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
z tego co wiem młody - pisał chyba kilka zakładek dalej.Mefiu pisze:Robił ktoś kiedyś?
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
Autor tematu - Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Wie ktoś gdzie można jeszcze kupić owoce pigwy w Krakowie lub okolicach ?
Mam ochotę zrobić nalewkę z pigwy i trochę się spóźniłem z jej zrobieniem
Nie mam pigwy... gdzie ją kupić ?
Mam ochotę zrobić nalewkę z pigwy i trochę się spóźniłem z jej zrobieniem
Nie mam pigwy... gdzie ją kupić ?
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 721
- Rejestracja: wtorek, 20 lipca 2010, 10:55
- Ulubione grzyby: Borowiki,kożlarze
- Lokalizacja: spod Warszawy
- Pochwalony: 224 razy
- Kontakt:
Zenit owoce Pigwy(drzewo) są mało soczyste,rzekłbym -mączyste.Na nalewkę nie bardzo się nadają( choć oczywiście mozna ich użyć). Lepszy efekt końcowy osiąga się używając owoce Pigwowca(krzew).Zawierają zdecydowanie więcej soku i gwarantują nalewkę bardziej aromatyczną,esencjonalną i z bukietem powalającym z nóg (bez względu na ilość spożycia).
Ja w tym roku nastawiłem nalewkę z Pigwowca i drugą z Pigwy z dodatkiem Pigwowca.Na gotową trzeba jeszcze poczekać
Wydaje mi ,że na zakup owoców może być trochę za póżno jeśli chodzi o krajowe( owoce z importu są dostępne niemal cały rok,ale cena.......................powalająca)
Pozdrawiam wszystkich "nalewkowiczów" i pozostałych pozytywnie zakręconych wokół przetworów domowych
Ja w tym roku nastawiłem nalewkę z Pigwowca i drugą z Pigwy z dodatkiem Pigwowca.Na gotową trzeba jeszcze poczekać
Wydaje mi ,że na zakup owoców może być trochę za póżno jeśli chodzi o krajowe( owoce z importu są dostępne niemal cały rok,ale cena.......................powalająca)
Pozdrawiam wszystkich "nalewkowiczów" i pozostałych pozytywnie zakręconych wokół przetworów domowych