Kiszone ogórki

Awatar użytkownika

Autor tematu
kombiii
Gimnazjalista pozyskiwacz
Gimnazjalista  pozyskiwacz
Posty: 1727
Rejestracja: wtorek, 4 września 2012, 13:24
Ulubione grzyby: prawdziwek, borowik oraz boletus edulis
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Pochwalił: 109 razy
Pochwalony: 494 razy
Kontakt:

Kiszone ogórki

Post autor: kombiii » sobota, 3 sierpnia 2013, 07:38

Zgodnie z obietnicą, zamieszczam przepis na kiszone ogórki. Przepis ów, modyfikowałem przez 15 lat, doprowadzając go do perfekcji. Dowodem na to jest fakt, że moi znajomi dosłownie żebrają o słoik, a gdy mnie zapraszają do siebie, dodają "Tylko weź ogórki". :)
Najważniejsza uwaga - każde najmniejsze odstępstwo od przepisu spowoduje niepowodzenie!

Składniki:
- ogórki gruntowe (zrywane tego samego dnia)
- czosnek (tylko polski!)
- chrzan (korzeń)
- koper (lekko podsuszony z gniazdami nasiennymi)
- liść wiśni
- liść porzeczki
- pieprz mielony
- sól kamienna (nie jodowana)

Ogórki zdobyć najlepiej od zaprzyjaźnionego hodowcy o którym wiemy, że nie przesadza z nawozami. Ogóreczki dokładnie myjemy w wannie, później każdy z osobna, by nie zostało choć jedno ziarenko piasku (nikt nie lubi zgrzytających ogórków). Słoiki dowolnej wielkości myjemy starannie , niektórzy nawet wyparzają i DOBIERAMY do nich nowe zakrętki (nie pomylić cztero z sześcio zaczepowymi, to bardzo ważne!)
Na dno każdego słoja dajemy - dwa posiekane w plasterki ząbki czosnku, dwa liście wiśni, dwa liście porzeczki i jedno gniazdo nasienne kopru. Następnie układamy pionowo ogórki , powinny wyjść dwa rzędy. Nic na siłę, nie upychamy ich jak śledzie w beczce. Między ogórki wkładamy jeden czterocentymetrowy korzeń chrzanu. Na koniec do każdego słoja szczypta pieprzu. Zalewę robimy z ciepłej kranówki, na litr wody dając dwie duże (stołowe) łyżki soli kamiennej nie jodowanej. Sól to klucz w procesie kiszenia, dyfuzuje w głąb ogórka zmieniając jego zasolenie i smak. Ciepła woda po to, by sól łatwiej się rozpuściła. NIE ZALEWAMY WRZĄTKIEM, (to najczęstszy błąd!) gdyż ubijemy tym samym całą florę bakteryjną.
Po zalaniu zalewą, pamiętamy, by ogórki BYŁY POD WODĄ, nie może żaden z nich wystawać, bo trafi go szlag. Dokręcamy "na chama zakrętki" i odstawiamy w miejsce o temperaturze pokojowej na kilka dni. Po 3 dniach poziom zalewy się podniesie i może słyszalny być syk gazów. Nie szkodzi. Po tygodniu sprawdzamy ogórki, czy na powierzchni zalewy nie zrobiła się pleśń - wynika to z błędnego dokręcenia pokrywki- (taki słoik nadaje się do wyrzucenia) i odstawiamy do piwnicy, czy gdziekolwiek ( byle nie na mróz :) ). Ogórki gotowe są do jedzenia po trzech tygodniach.

Zaręczam Wam, że smak, kwasota i delikatny aromat mych ogórków zachwyci i urzeknie Wasze kubki smakowe ! Smacznego! :ok:


Zdobywca II miejsca w fotce dekady 21-31 lipca :) w 2014 roku
Awatar użytkownika

meryt
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 994
Rejestracja: sobota, 3 czerwca 2006, 22:17
Ulubione grzyby: prawdziwki, smardze
Lokalizacja: ryczów
Pochwalony: 461 razy
Kontakt:

Post autor: meryt » sobota, 3 sierpnia 2013, 08:08

Kombiii dzięki za przepis,ogóreczki robimy podobnie nie dajemy tylko liści porzeczki i liści wiśni, Twój przepis jest ciekawy, dlatego wypróbuje go na pewno w tym roku.


meryt
Awatar użytkownika

Ronka
Grzybas znakomity
Grzybas znakomity
Posty: 3646
Rejestracja: niedziela, 7 sierpnia 2011, 12:24
Ulubione grzyby: zbierać koźlarze czerwone, jeść gąski
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 875 razy
Pochwalony: 2395 razy
Kontakt:

Post autor: Ronka » sobota, 3 sierpnia 2013, 09:53

Kombii a ja zamiast liści czarnej porzeczki i wiśni wkładam do słoików liście dębu.


Awatar użytkownika

Autor tematu
kombiii
Gimnazjalista pozyskiwacz
Gimnazjalista  pozyskiwacz
Posty: 1727
Rejestracja: wtorek, 4 września 2012, 13:24
Ulubione grzyby: prawdziwek, borowik oraz boletus edulis
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Pochwalił: 109 razy
Pochwalony: 494 razy
Kontakt:

Post autor: kombiii » sobota, 3 sierpnia 2013, 10:29

meryt pisze:Kombiii dzięki za przepis,ogóreczki robimy podobnie nie dajemy tylko liści porzeczki i liści wiśni, Twój przepis jest ciekawy, dlatego wypróbuje go na pewno w tym roku.
Bardzo się cieszę. Może spróbuj próbnie w tym roku dodać do jednego słoika po liściu wiśni i porzeczki? :mrgreen:
Ronka pisze:Kombii a ja zamiast liści czarnej porzeczki i wiśni wkładam do słoików liście dębu.
Też w ten sposób eksperymentowałem. Jednak Twoja opcja ma bardzo leśny, dębowy smak, który dominuje nad kwasowością, ale też jest dobra ;)


Zdobywca II miejsca w fotce dekady 21-31 lipca :) w 2014 roku
Awatar użytkownika

Gabi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 15395
Rejestracja: czwartek, 16 marca 2006, 14:58
Ulubione grzyby: Smardze, borowiki, kanie ...
Lokalizacja: Dijon
Pochwalił: 24 razy
Pochwalony: 2090 razy

Post autor: Gabi » sobota, 3 sierpnia 2013, 11:20

Ja, nie mam z tym problemu, tutaj nie ma takich ogorkow do kiszenia :( A tak mi sie marza takie ogoreczki, nie mowie juz o malosolnych !


W zyciu trzeba wszystkiego poprobowac
Awatar użytkownika

Sensibility
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 18797
Rejestracja: wtorek, 12 lutego 2008, 19:30
Imię: Grażyna
Ulubione grzyby: borowik kania koźlarz
Lokalizacja: Wielkopolska
Pochwalił: 1374 razy
Pochwalony: 5879 razy
Kontakt:

Post autor: Sensibility » sobota, 3 sierpnia 2013, 12:34

Ja natomiast stosuję liście winogrona i wiśni do kiszenia ogórków. :)
Nie sprecyzowałeś o jakie liście porzeczki chodzi bo niektórzy kładą czarnej porzeczki a inni czerwonej? A skoro ma być precyzyjnie to trzeba to znać. ;)
Ja soli dawałam łyżkę na litr a tu widzę są 2 łyżki czyli jeszcze raz tyle.
Poza tym ja zalewam ogórki wodą mineralną ze sklepu i uważam, że to się sprawdza ale bym musiała spróbować z kranówką.
Niby podobnie a jednak inaczej. Dzięki za przepis. :)


Awatar użytkownika

Autor tematu
kombiii
Gimnazjalista pozyskiwacz
Gimnazjalista  pozyskiwacz
Posty: 1727
Rejestracja: wtorek, 4 września 2012, 13:24
Ulubione grzyby: prawdziwek, borowik oraz boletus edulis
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Pochwalił: 109 razy
Pochwalony: 494 razy
Kontakt:

Post autor: kombiii » sobota, 3 sierpnia 2013, 12:48

Sensibility pisze:Ja natomiast stosuję liście winogrona i wiśni do kiszenia ogórków. :)
Nie sprecyzowałeś o jakie liście porzeczki chodzi bo niektórzy kładą czarnej porzeczki a inni czerwonej? A skoro ma być precyzyjnie to trzeba to znać. ;)
Ja soli dawałam łyżkę na litr a tu widzę są 2 łyżki czyli jeszcze raz tyle.
Poza tym ja zalewam ogórki wodą mineralną ze sklepu i uważam, że to się sprawdza ale bym musiała spróbować z kranówką.
Niby podobnie a jednak inaczej. Dzięki za przepis. :)
Proszę :mrgreen: Dodaję liście czerwonej porzeczki, czarna ma zbyt intensywny smak. Woda mineralna jest ok, jeśli ktoś ma twardą wodę w kranie, ja nie mam , więc leję kranówkę.


Zdobywca II miejsca w fotce dekady 21-31 lipca :) w 2014 roku
Awatar użytkownika

Gali
Gimnazjalista pozyskiwacz
Gimnazjalista  pozyskiwacz
Posty: 1678
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2012, 22:54
Imię: Sławek
Ulubione grzyby: wszystkie jadalne
Lokalizacja: Milicz
Pochwalił: 12 razy
Pochwalony: 1433 razy
Kontakt:

Post autor: Gali » sobota, 3 sierpnia 2013, 15:29

kombiii ja też robię ogórki podobnie, tylko zamiast korzenia chrzanu daję liście efekt ten sam i przynajmniej nikt nie płacze przy oczyszczaniu.


Awatar użytkownika

Autor tematu
kombiii
Gimnazjalista pozyskiwacz
Gimnazjalista  pozyskiwacz
Posty: 1727
Rejestracja: wtorek, 4 września 2012, 13:24
Ulubione grzyby: prawdziwek, borowik oraz boletus edulis
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Pochwalił: 109 razy
Pochwalony: 494 razy
Kontakt:

Post autor: kombiii » sobota, 3 sierpnia 2013, 15:42

Gali pisze:kombiii ja też robię ogórki podobnie, tylko zamiast korzenia chrzanu daję liście efekt ten sam i przynajmniej nikt nie płacze przy oczyszczaniu.
Jak najbardziej liście chrzanu się nadają, ale myślę, że ogórki mają przez to nieco łagodniejszy smak - ja jestem zwolennikiem tak kwaśnych, że aż otwór gębowy wykrzywia :lol:


Zdobywca II miejsca w fotce dekady 21-31 lipca :) w 2014 roku
Awatar użytkownika

forra6
Grzyb prosty
Grzyb prosty
Posty: 224
Rejestracja: środa, 29 sierpnia 2012, 13:52
Ulubione grzyby: duże i zdrowe
Lokalizacja: Bochnia
Pochwalony: 55 razy

Post autor: forra6 » niedziela, 4 sierpnia 2013, 09:36

Qrcze, właśnie odnotowałem dostawę ogórków i problem - konserwować dalej czy zakisić ? :) Chyba na odmianę zrobię wg Twojego przepisu, tylko za solą niejodowaną muszę się rozglądnąć gdzieś...


Awatar użytkownika

Autor tematu
kombiii
Gimnazjalista pozyskiwacz
Gimnazjalista  pozyskiwacz
Posty: 1727
Rejestracja: wtorek, 4 września 2012, 13:24
Ulubione grzyby: prawdziwek, borowik oraz boletus edulis
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Pochwalił: 109 razy
Pochwalony: 494 razy
Kontakt:

Post autor: kombiii » niedziela, 4 sierpnia 2013, 11:03

forra6 pisze: konserwować dalej czy zakisić ? :) Chyba na odmianę zrobię wg Twojego przepisu, tylko za solą niejodowaną muszę się rozglądnąć gdzieś...
Nie mam nic przeciwko konserwowym ogórkom, bardzo je lubię, lecz oczywiście bardziej wolę kiszone.
Zachęcam do wypróbowania mojego przepisu, gdy Ci wszystko wyjdzie jak powinno, uwierz mi, z obrzydzeniem będziesz patrzył na sklepowe ogórki z worka czy słoika... ;)


Zdobywca II miejsca w fotce dekady 21-31 lipca :) w 2014 roku
Awatar użytkownika

Wojtas
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8093
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
Imię: Wojciech
Ulubione grzyby: Borowiki
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 587 razy
Pochwalony: 2718 razy
Kontakt:

Post autor: Wojtas » niedziela, 4 sierpnia 2013, 17:14

kombiii, Nie wiem jak smakują Twoje ogórki,może są pyszne, lecz ja robię je w trochę bardziej tradycyjny sposób. 15 lat na sprawdzony sposób, to trochę mało, ja stosuję taki przekazywany z dziada pradziada, pewnie ma trochę więcej latek. Jedyne co w Twoim przepisie mnie nie pasuje to kiszenie ogórków w słoiku. Kiszę ogórki w kamiennym dużym dzbanie, dociskam je dużym kamieniem znalezionym na polu - taka, mała różnica a dla mnie bardzo ważna. Reszta składników to: ogórki, woda, sól, koper, chrzan, wszystko na oko, liście wiśni lub dębu a także orzecha lub jakiekolwiek, brzoza, buk każde się nadają i każde nadają im inny smak. Podjadam ogóreczki w międzyczasie, dosypuje nowych, proces kiszenia trwa cały czas, jedne są bardziej ukiszone drugie mniej ale to ja decyduję, które z dzbana wyciągnę. Nigdy nie narzekałem na swoje ogóreczki i bardzo je lubię. Stosowanie określonego przepisu, którego się trzeba trzymać to dla mnie coś dziwnego.
Obrazek


Awatar użytkownika

Autor tematu
kombiii
Gimnazjalista pozyskiwacz
Gimnazjalista  pozyskiwacz
Posty: 1727
Rejestracja: wtorek, 4 września 2012, 13:24
Ulubione grzyby: prawdziwek, borowik oraz boletus edulis
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Pochwalił: 109 razy
Pochwalony: 494 razy
Kontakt:

Post autor: kombiii » poniedziałek, 5 sierpnia 2013, 08:55

Wojtas pisze:Stosowanie określonego przepisu, którego się trzeba trzymać to dla mnie coś dziwnego.
Teraz to ja jestem zdziwiony. Ogórki, by wyszły, muszą być kiszone z precyzją złotnika. Natomiast kiszenie w glinianym naczyniu - jak najbardziej. Sam w ten sposób kiszę 2,3 kg ogórków, ale małosolnych. Wychodzą pyszne, jednak przepis na nie jest odmienny od przepisu na ogórki "główne".
Dodatkowo, kiszenie w tzw. "kamionce " obarczone jest ryzykiem pojawienia się niepożądanych bakterii na powierzchni zalewy, która zmienia się w pleśń i inne mało ciekawe rzeczy.
Czy ogórki kiszone w ten sposób przez Ciebie, dotrwają np. do czerwca następnego roku?


Zdobywca II miejsca w fotce dekady 21-31 lipca :) w 2014 roku
Awatar użytkownika

Paweł
Grzyb chroniony!
Grzyb chroniony!
Posty: 27340
Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
Lokalizacja: Poznań - Winiary
Pochwalił: 8669 razy
Pochwalony: 20857 razy
Kontakt:

Post autor: Paweł » poniedziałek, 5 sierpnia 2013, 09:32

kombiii, ciekawe z tym pieprzem :roll: ja nie żałuję czosnku, kopru i liści chrzanu ;) ale spróbuje je spieprzyć :lol:


Awatar użytkownika

Autor tematu
kombiii
Gimnazjalista pozyskiwacz
Gimnazjalista  pozyskiwacz
Posty: 1727
Rejestracja: wtorek, 4 września 2012, 13:24
Ulubione grzyby: prawdziwek, borowik oraz boletus edulis
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Pochwalił: 109 razy
Pochwalony: 494 razy
Kontakt:

Post autor: kombiii » poniedziałek, 5 sierpnia 2013, 10:43

PAWEŁ54 pisze:kombiii, ciekawe z tym pieprzem :roll: ja nie żałuję czosnku, kopru i liści chrzanu ;) ale spróbuje je spieprzyć :lol:
Dosłownie szczypta na słoik. Ja używam nawet wody z kiszonych ogórków - wiadomo do czego ;)
Woda ta, na spragniony i wyczerpany poprzednim dniem organizm, działa zadziwiająco dobrze i regenerująco - ma w tym udział owa szczypta pieprzu :)


Zdobywca II miejsca w fotce dekady 21-31 lipca :) w 2014 roku
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat