Gorzów Wlkp i okolice - grzybki
-
Autor tematu - Grzybuś malutki
- Posty: 38
- Rejestracja: piątek, 22 sierpnia 2008, 15:54
- Ulubione grzyby: Koźlarze, prawdziwki.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Pochwalony: 5 razy
Gorzów Wlkp i okolice - grzybki
Wie ktoś czy gdzieś w okolicy Gorzowa pojawiły się grzybki? Bo w w moich miejscówkach pomimo ostatnich deszczy znalazłem jedynie parę maślaków, kapciowatych podgrzybków i kilka kań...
Gorzów i okolie
Witajcie
jestem nowa na forum, zawsze jeżdziłam w okolice RADĘCINA i ŁASKO, WYGON , SITNICA Radachowo, Jarachowo,powiat strzelecko drezdeński(chyba) ogromne połacie lasów, i bardzo grzybny teren, tylko trzeba uważac żeby nie wejśc na teren rezerwatu i Parku narodowego ,a wracając do tematu niestety nie wiem czy są w tej chwili, nie mieszkam na miejscu, ale jak chcesz zadzwonie do znajomych w radęcienie ,miejscowi beda wiedzieć,
może wybiore sie w tamte okolice ale dopiero przełom pażdziernika. TERAZ MIESZKAM W sZWAJCARII I TU NIESTETY Z GRZYBAMI MASAKRA JAKAŚ , nie to zę nie ma ( trzeba znać teren) tylko przepisy . w moim kantonie można zbierać tylko we wtorek czwartek i sobote od godziny 7 rano do 20, i tylko pól kg borowików pól kilo kurek a ogółem 2 kilogramy na głowe i nie mozna chodzić po więcej jak 3 osoby i to z tej samej rodziny, czasem myślę żeby podobne ograniczenie wprowadzono w Polsce, a w lasach czyściutko i NIKT NIE NISZCZY grzybow niejadalnych
pozdrawiam
jestem nowa na forum, zawsze jeżdziłam w okolice RADĘCINA i ŁASKO, WYGON , SITNICA Radachowo, Jarachowo,powiat strzelecko drezdeński(chyba) ogromne połacie lasów, i bardzo grzybny teren, tylko trzeba uważac żeby nie wejśc na teren rezerwatu i Parku narodowego ,a wracając do tematu niestety nie wiem czy są w tej chwili, nie mieszkam na miejscu, ale jak chcesz zadzwonie do znajomych w radęcienie ,miejscowi beda wiedzieć,
może wybiore sie w tamte okolice ale dopiero przełom pażdziernika. TERAZ MIESZKAM W sZWAJCARII I TU NIESTETY Z GRZYBAMI MASAKRA JAKAŚ , nie to zę nie ma ( trzeba znać teren) tylko przepisy . w moim kantonie można zbierać tylko we wtorek czwartek i sobote od godziny 7 rano do 20, i tylko pól kg borowików pól kilo kurek a ogółem 2 kilogramy na głowe i nie mozna chodzić po więcej jak 3 osoby i to z tej samej rodziny, czasem myślę żeby podobne ograniczenie wprowadzono w Polsce, a w lasach czyściutko i NIKT NIE NISZCZY grzybow niejadalnych
pozdrawiam