Czy warto w kieleckie?
-
- Grzybobiorca
- Posty: 1040
- Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2012, 23:42
- Ulubione grzyby: koźlarz czerwony
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalony: 417 razy
- Kontakt:
AgorszczykAgorszczyk pisze: To się doczekałeś W okolicach WLoszczowy pokazały się okazale borowiki, sporo kożlarzy, nieliczne podgrzybki a zdrowe maślaczki w ilości nie do wyzbierania. Grzyby rosną w rożnych miejscach grupami, ale trzeba troszkę podeptać, jak to zwykle na początku wysypu
jesteś balsamem dla mych uszu! Dzięki za informację
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 6043
- Rejestracja: sobota, 26 kwietnia 2008, 14:52
- Lokalizacja: Zator
- Pochwalił: 8 razy
- Pochwalony: 1889 razy
- Kontakt:
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 48
- Rejestracja: wtorek, 2 października 2012, 10:54
- Ulubione grzyby: kurki, rydze
- Lokalizacja: Kielce
Miałeś kolego rację - zawsze warto się wybrać do lasu Wspólnie z żoną 15 pięknych, młodziutkich borowików oraz około 40 fajnych podgrzybków - już się partia suszy. Oczywiście ślady działalności innych grzybiarzy były, ale jak są grzyby, to każdy znajdzie Oczywiście to było w piątek popołudniu - dziś też się wybieram, ale nie spodziewam się fajerwerków, bo ludzi pewnie zatrzęsienie - wypogodziło się ładnie, to wszyscy "wylegną z nor"PAWEŁ54 pisze:jurcio6, do lasu nigdy nie jest za późno o tej porze będzie cisza i spokojne spacerowanie powodzenia w tropieniu zdobyczy a może i
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 48
- Rejestracja: wtorek, 2 października 2012, 10:54
- Ulubione grzyby: kurki, rydze
- Lokalizacja: Kielce
Przeprowadziłem kolejny atak na grzybolce Ciężko to nazwać grzybobraniem, bo kto jeździ w niedziele popołudniu do lasu... no ale trochę z teściem "udziergaliśmy". Razem będzie ze 3/4 dużego wiadra - głównie podgrzybki i to takie dosyć spore (niestety), ale kilka szlachetnych też się trafiło, były również maślaczki oraz, co bardzo mnie zdziwiło, kilka borowików ceglastoporych Nieco późna pora na nie, ale cóż..
Znajomi pojechali kompletnie z drugiej strony miasta (ja na wschód, oni na zachód), to uzbierali całe wiadro szlachetnych i do tego trochę podgrzybków - efekty dużo lepsze niż my. Wniosek z tego taki, że grzyby są, ale nie wszędzie i oczywiście grupowo - w jednym miejscu trafi się 10 sztuk, a potem długo długo nic.
Znajomi pojechali kompletnie z drugiej strony miasta (ja na wschód, oni na zachód), to uzbierali całe wiadro szlachetnych i do tego trochę podgrzybków - efekty dużo lepsze niż my. Wniosek z tego taki, że grzyby są, ale nie wszędzie i oczywiście grupowo - w jednym miejscu trafi się 10 sztuk, a potem długo długo nic.
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 48
- Rejestracja: wtorek, 2 października 2012, 10:54
- Ulubione grzyby: kurki, rydze
- Lokalizacja: Kielce
No to pojechaliśmy z żonką i teściem W sumie 3 wiaderka grzybków + 2 reklamóweczki rydzy
Byliśmy w sobotę w okolicy Piekoszowa na jakieś 4 godzinki (miały być 2, ale nie mogliśmy wyjść... jak tu ominąć grzyby?!). Początek niezbyt obiecujący - pustynia, ale chwilę potem zaczęliśmy ciachać podgrzybki brunatne i zajączki - masę zajączków. Międzyczasie wpadło trochę opieńki, jakieś pojedyncze maślaczki. Dopiero koło 14 zaczęły się trafiać prawdziwki (nie wiem, czy wcześniej mieliśmy pecha, czy po prostu zaczęły wychodzić jak już dobrze przygrzało). W liściastym zagajniku wpadło jeszcze kilka koźlarzy (babki i białe). Na koniec, w rowie, natrzepaliśmy dwie siatki przeróżnych rydzyków (największy ok. 20cm obwód ).
W efekcie w 3 osoby w 4 godziny zebraliśmy: 1,5 wiadra podgrzybków, 0,5 wiadra opieńki, ok. 15 koźlarzy, 10 maślaków, 20 prawdziwych no i te 2 reklamóweczki rydza (mogło być ok. 70 sztuk) - ilości podaję "na oko" - nie mam zboczenia żeby liczyć grzyby
Elegancko, żona już krzyczy, że dość grzybów, także raczej to był jeden z ostatnich wypadów - zbierać lubię, ale jeść średnio, więc więcej nam nie potrzeba
Byliśmy w sobotę w okolicy Piekoszowa na jakieś 4 godzinki (miały być 2, ale nie mogliśmy wyjść... jak tu ominąć grzyby?!). Początek niezbyt obiecujący - pustynia, ale chwilę potem zaczęliśmy ciachać podgrzybki brunatne i zajączki - masę zajączków. Międzyczasie wpadło trochę opieńki, jakieś pojedyncze maślaczki. Dopiero koło 14 zaczęły się trafiać prawdziwki (nie wiem, czy wcześniej mieliśmy pecha, czy po prostu zaczęły wychodzić jak już dobrze przygrzało). W liściastym zagajniku wpadło jeszcze kilka koźlarzy (babki i białe). Na koniec, w rowie, natrzepaliśmy dwie siatki przeróżnych rydzyków (największy ok. 20cm obwód ).
W efekcie w 3 osoby w 4 godziny zebraliśmy: 1,5 wiadra podgrzybków, 0,5 wiadra opieńki, ok. 15 koźlarzy, 10 maślaków, 20 prawdziwych no i te 2 reklamóweczki rydza (mogło być ok. 70 sztuk) - ilości podaję "na oko" - nie mam zboczenia żeby liczyć grzyby
Elegancko, żona już krzyczy, że dość grzybów, także raczej to był jeden z ostatnich wypadów - zbierać lubię, ale jeść średnio, więc więcej nam nie potrzeba
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
Najechałem się kawał drogi na ten Ruski Bród gdzie miały być prawdziwki(jakieś 70km) i nic.Trzeba znać konkretne miejsce gdzie chodzić.Powiedzenie,że tu czy tam rosną nic nie da,jeśli się tam nie pojedzie i nie pokaże palcem,miały być grzyby wszędzie w lasach koneckich a wyszło słabe grzybobranie.
Jak jest jakaś dobra dusza co zdradzi swoje miejsce na prawdziwki to proszę PW,będę bardzo wdzięczny,bo już najeździłem się chyba wszędzie co było opisane na forum z marnym skutkiem,nigdy nie trafiłem dokładnie tam gdzie trzeba.W tym sezonie znalazłem chyba tylko 6 prawdziwków,a zebrałem już kilka dużych wiader grzybów,do tej pory nie mam miejsca gdzie są prawdziwki...
Jak jest jakaś dobra dusza co zdradzi swoje miejsce na prawdziwki to proszę PW,będę bardzo wdzięczny,bo już najeździłem się chyba wszędzie co było opisane na forum z marnym skutkiem,nigdy nie trafiłem dokładnie tam gdzie trzeba.W tym sezonie znalazłem chyba tylko 6 prawdziwków,a zebrałem już kilka dużych wiader grzybów,do tej pory nie mam miejsca gdzie są prawdziwki...
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt: