Okolice Łodzi

[Wojtas]

Wielkie nic, żywce szybko złapane, czyli zapowiadało się dobrze, ładne 15 cm płotki w sam raz na suma lub sandacza, a potem jak już wylądowały w wodzie na haku to tylko gwiazdy mogłem sobie pooglądać i tak zeszło do rana, trochę niska temperatura, około 7 stopni a ja tylko bluzę wziąłem bo wydawało mi się ciepło jak wychodziłem rozgrzany z domu, po przygotowaniach do wyprawy w bardzo szybkim tempie

[Nimatsu1]

Wojtaslodz jeśli chcesz szybko złapać żywca i żeby to nie było za daleko to jedz na glinianki za retkinie. Dzisiaj nałapałem z ojcem ponad 60 karasi. Zabawa była przednia Kilka wylądowało w misce dla kota jaki był zadowolony, jadł aż mu się uszy trzęsły

[Wojtas]

Ja staram się łapać żywce, które są z tej samej wody co drapieżniki ale czasami się że jest inaczej

[ssbb85]

W okolicach Głowna tez bryndza. Za sucho na grzyby dwa male podgrzybeczki i kilka psiaczków. Odnosnie rybek ostatnio bylam z moim Słonkiem na Wiśle niedaleko zapory za Włocławkiem. Odkąd wydzierżawili rzeke (!!!) jakiemuś facetowi nic prawie nie ma. Dwa 2kg karpiki na 1,5 dnia plus nocka łapania. Nie to co kiedys sytuacje w stylu facet łapie i nagle cos mu wędke do wody drapło;)Albo ze czlowiek nie wiedział za którą wędke łapać. Czy koło Łodzi są jeszcze jakieś fajne łowiska?

[Nimatsu1]

Wojtas, a co to za piękna woda nad którą byłeś

Czy koło Łodzi są jeszcze jakieś fajne łowiska?

Jest dużo prywatnych obiektów, na których powiem szczerze nie lubię łapać, wole naturalne zbiorniki a jeśli chodzi o łowiska w okolicach Łódzi to:
1. Prywatne stawy "Pacyfik" w Wiktorowie pod Ozorkowem (pstrągi, liny, sumy, szczupaki, karpie, płocie, karasie, okonie, amury, tołpygi, jesiotry może jeszcze jakieś ale już nie pamiętam) - opłata za wstęp i za każde kilo ryby.
2. Prywatne stawy w Aleksandrowie Łódzkim na ul. Piaskowej (ogólnie biała ryba: karpie, liny, płocie i karasie. Podobno jest szczupak ale nigdy nie widziałem, żeby ktoś złapał) - - opłata za wstęp i za każde kilo ryby.
3. Prywatny stawik w Szynkielewie między lotniskiem a Pabianicami (nie wiem co tam jest bo jeszcze tam nie byłem, mam zamiar obczaić tą miejscówkę w tym miesiącu) - opłata 10 zł, ryby za darmo czyli łapiesz ile chcesz.
4. Glinianki między Smulskiem i Konstantynowem (nie należą do PZW) ogólnie same karasie do pół kilo, linki także do pół kilo, podobno jest szczupak.
5. Stawy po starej cegielni w Wymysłowie Francuskim (podobno PZW się tym nie interesuje od kilku lat) nigdy nie byłem więc nic nie powiem.
6. Staw w Grotnikach na ul. Ozorkowskiej należący do PZW (szczupaki, sumy, karpie, liny, amury, płotka, okoń, leszcz) fajne miejsce
7. Podobno otworzyli jakiś staw w Kowalewicach pod Ozorkowem, ale nigdy nie byłem
8. Staw w Glinniku, ryby trochę jest ale nie podoba mi się kompletnie, wygląda jakby go ktoś linijką wyrysował, żadnych zatoczek, żadnego sitowia, nic...
To tak w najbliższych okolicach Łodzi.
Ja osobiście zawsze się szykuje na jeziora w lubuskim. Można powiedzieć jezioro na jeziorze i nie ma takiego tłoku jak na Mazurach

[Wojtas]

Wojtas, a co to za piękna woda nad którą byłeś

Zalew Sulejowski

[Wojtas]

1. Prywatne stawy "Pacyfik" w Wiktorowie pod Ozorkowem (pstrągi, liny, sumy, szczupaki, karpie, płocie, karasie, okonie, amury, tołpygi, jesiotry może jeszcze jakieś ale już nie pamiętam) - opłata za wstęp i za każde kilo ryby.

Dawno temu kilka razy tam jeździłem , obecnie wolę nic nie złapać niż na staw hodowlany pojechać, podobny staw jest w Bełdowie i w Zgniłych Błotach.

5. Stawy po starej cegielni w Wymysłowie Francuskim (podobno PZW się tym nie interesuje od kilku lat) nigdy nie byłem więc nic nie powiem.

Byłem, stawik mały w miarę naturalnie wyglądający, zarośnięty dookoła, ryba jest i to całkiem sporo i spore sztuki, teraz wychodzę ale jak fotki znajdę to wrzucę, ryba nadaje się tylko do łapania - śmierdzi mułem niemiłosiernie - tam jeżdżę tylko połapać i wypuścić obojętnie co złapię

[Nimatsu1]

Zrobił się nam temat grzybowo-wędkarski

[dariusz64]

Zalew Sulejowski

Z mojego 20-sto letniego udziału w PZW,dla mnie najlepsze miejscówki na sandacze i sumy:Barkowice Mokre tylko trzeba wywieźć pod wyspy,albo betony pod zaporą przy porcie jachtowym (między zaporą a plażą w Borkach) w tych miejscach jak się miało płotki,to nie było nocy bez sandacza.

[Wojtas]

Zdjęcia z Wymysłowa, karpiki 5 i 6 kilo (jakoś tak już nie pamiętam)
i ogólny widoczek + karpiki i leszcz
dariusz64, Dokładnie w Barkowicach Mokrych byłem, to zdjęcie przedstawia opisywaną przez Ciebie wyspę

[Nimatsu1]

Zdjęcia z Wymysłowa, karpiki 5 i 6 kilo (jakoś tak już nie pamiętam)

Nawet nie wiesz jak mnie zajarałeś tym Wymysłowem

[klapek]

Ja staram się łapać żywce, które są z tej samej wody co drapieżniki

Teraz to już wymóg Za to doszła możliwość złapania żywca na podrywkę

[Pan K.]

Wojtaslodz, klapek, czytam i oglądam Wasze rybne "trofea", choć czasem terminologia

możliwość złapania żywca na podrywkę

jest dla mnie nie do końca zrozumiała
ale to nic, rybkę i tak lubię

[klapek]

Pan K., Na żywo Ci wyjaśnię, przy jakimś mocniejszym trunku

[Pan K.]

klapek, OK,