Fotorelacje z grzybobrań 2020

[Sysunia]

Grzybków nie za wiele,

Mowa oczywiście o koszykowcach, bo gatunkowo to całkiem nieźle

I tak, i nie. Raczej myśłałam w kontekście Twoich wypasionych relacji. W każdym razie dzięki i gratuluję bogactwa znalezisk. Pewnie moje byłyby ciut obszerniejsze, ale po 1-2 godz. w lesie jestem tak zżarta, że odpuszczam.

[Paweł]

Sysunia ładne 32
gonzo , zacne 3/4 setki

[Sysunia]

Paweł dzięki i vice versa.
.
Moje dzisiejsze łazikowanie...
.

[Paweł]

Sysunia nie dziwię się, że aż 69

U mnie więcej spokoju .






pierwsze piaskowce i niestety

[witoldwacnik]

Miszmasz grzybowy z lipca 2020

[Paweł]

[gonzo]

Sysunia, Paweł, witoldwacnik, za zbiory i fotorelacje

.
. Mój, sobotni fotozbiór .

[Sysunia]

Paweł, witoldwacnik, gonzo - miło pooglądać i pazerniackie konkrety, i wynalazki.
gonzo, sorry za dociekliwość, ale oglądałam Twoje zdjęcia w galerii i mam pytanie o okratka: robisz jakiś eksperyment?

[gonzo]

gonzo, sorry za dociekliwość, ale oglądałam Twoje zdjęcia w galerii i mam pytanie o okratka: robisz jakiś eksperyment?

Coś w tym sensie Do tego, jedynego dla mnie, stanowiska w mojej okolicy mam kawałek drogi. W tym roku byłem tam już trzy razy. Pierwszego razu nic, następnego razu trafiłem na "jaja", dużo i w różnym "wieku", dlatego postanowiłem tam podjechać za tydzień, czyli w minioną sobotę, bo liczyłem że niektóre "jaja" już się otworzą. Niestety, żaden owocnik nie wychylił jeszcze nosa. Choć w tamtej okolicy lasy są bardzo fajne, to nie bardzo widzi mi się pedałować tam kolejny raz, tydzień po tygodniu. Inne lasy czekają
Postanowiłem więc wykraść kilka "jaj" i spróbować je podhodować w "domu". Dwa pobrałem w poprzednią sobotę i po czterech dniach nastąpiło "rozwiązanie". Niestety jeden z owocników się połamał, bo mu się "skorupka" feralnie otworzyła. Na szczęście drugi nie miał tego problemu i mógł rozwijać swoje ramiona, nawet po przeniesieniu na podwórko, gdzie skończył żywot samoistnie.
W sobotę pozyskałem kolejne cztery "jaja" i czekam na rozwój. Mam nadzieję, że wszystkie cztery uda się doprowadzić do poczęcia Jedno z "jaj" zaczyna już pękać

[Sysunia]

Dzięki za wyjaśnienie! Liczę na fajne zdjęcia, bo skoro tak pilnie je obserwujesz, to zapewnie nie bez Mam tylko nadzieję, biorąc pod uwagę ich ekspansywny charakter, że nie spotka Cię za jakiś czas jakaś scena typu: lipcowy poranek, na trawniku przed domem masowy pojaw okratka. Chociaż
widok takiego trawnika usłąnego okratkami pod względem kolorystycznym po wykluciu się tych odnóg byłby zapewne fascynujący. Że o zapachach nie wspomnę.

[gonzo]

lipcowy poranek, na trawniku przed domem masowy pojaw okratka.

Hmm, ciekawa wizja


.
. Niedzielne trafienia .












.
. A to wspomniany okratek .

[witoldwacnik]

Miszmasz grzybowy z drugiej połowy lipca 2020

[Paweł]

[Janu$z]

Ostatnio napotkane :

[gonzo]

Weekendowe znajdy .