Mam w suszkach tylko jednego gołąbka żółtawego i dałem go pod mikroskop. Myślałem że zarodników będzie dużo i będę miał okazję się im poprzyglądać...
Na początku widziałem z dwa zarodniki ale potem znowu ukazały się jakieś cudowne kryształy... z czego powstały nie wiem... Nie wiem czy mam traktować suszkę samym odczynnikiem Melzeta czy przed nim namaczać suszkę w roztworze KOH ? Efekt jest taki że powstały mi takie gwiezdne kryształy a nie widać było zarodników












