Nasze koszyki, wiaderka, skrzynki, anużki, bagażniki...

[Nadir]

W lecie to czasem można zbierać od razu ususzone

[Paweł]

QR_BBPOST Paweł, a jak by je tak od razu na miejscu ususzyć...

Ha, ha , ha zaśmiał sie hrabia po francusku , albowiem ten język znał najlepiej .
Ja pisałem , żeby przy każdym grzybku odstawiać modły , tylko przed opuszczeniem lasu dokonać segregacji - trzony niektórych kozaków od razu wek - leśny kosmos, a w sumie przy tak dużych okazach to ja od razu oddzielam trzon od kapelusza - mniej powietrza do dźwigania .
Pamietam jak był wysyp podgrzybków , to do domciu dotarły tylko kapelusiki .

[hittmanka]

ja zawsze czyszczę grzyby od razu w lesie siadam sobie wygodnie w tej właśnie altance, wszystkie grzyby na stół, trzepanie koszyczka i ... przecieram łebki wilgotną szmatką, usuwam robale jak są, przekrawam .... ja robię swoje, mój swoje... i zazwyczaj jest: " a patrz tego"... " a zobacz jakiego ja mam" ... " a ten patrz"... "och..."..."ach!"
Zazwyczaj całość pakujemy już do jednego kosza , parkujemy jak najdalej od bloku i paradujemy przez całe osiedle z pełnym koszem pięknych, czystych grzybków
Grzybki w domu wyglądają tak

[Nadir]

hittmanka, wszystko super, ale trzeba mieć ze sobą altankę

[hittmanka]

a mi leśnicy postawili mieszkam w bloku i czyszczenie grzybów w domu wiązało się ze sprzątaniem całego mieszkania więc teraz tylko tak robię

[Nadir]

QR_BBPOST a mi leśnicy postawili

Czyli masz dobre znajomości w nadleśnictwie
Ja czasem natrafiam na leśne altanki, ale wtedy albo są akurat zaludnione, albo są tak "apetyczne", że nic - tylko tam usiąść i czyścić grzyby

[DamianM]

QR_BBPOST ja zawsze czyszczę grzyby od razu w lesie siadam sobie wygodnie w tej właśnie altance, wszystkie grzyby na stół, trzepanie koszyczka i ... przecieram łebki wilgotną szmatką, usuwam robale jak są, przekrawam .... ja robię swoje, mój swoje... i zazwyczaj jest: " a patrz tego"... " a zobacz jakiego ja mam" ... " a ten patrz"... "och..."..."ach!"
Zazwyczaj całość pakujemy już do jednego kosza , parkujemy jak najdalej od bloku i paradujemy przez całe osiedle z pełnym koszem pięknych, czystych grzybków

Też uważam, że wspólne obieranie grzybasów to przyjemność no i nic tak nie cieszy oka jak kosz (ew. wiadro) czystych grzybów. Czasami widuje się zbiory starych, mokrych i nieoczyszczonych grzybów - po co ludzie to do domów targają?

[Wojtas]

Lubię obierać grzybki, dodatkowy relaks po powrocie z lasu
24.07.2016.


30.07.2016.

[Wojtas]

Zbiorek

[poziomka61]

Wpadam na chwilę pokazać koszyczek wczorajszy - w większości drobnica od 50 gr do 5 zł + parę ciut większych. Ok 300 szt.
Przez zmasowany atak podgrzybka nie mam kompletnie czasu. Dziś dwa takie nazbierane oczyszczone i przerobione, a szykują się następne.... Jak skończą oblężenie może pokuszę się o fotorelację. Padam na twarz, ale za to dopadło mnie "szczęście grzybofila"

[hittmanka]

QR_BBPOST w większości drobnica od 50 gr do 5 zł + parę ciut większych. Ok 300 szt.

już myślałam , że 300 zł

[poziomka61]

już myślałam , że 300 zł

Byłoby nieźle, ale robaczywe pięciozłotówki wywalać...

[Paweł]

Reaktywacja tematu , miseczkowym zbiorem na sosik, ale za to trzy ujęcia w jednej

Borowik usiatkowany bez ingerencji obcych , ale nóż był zbyt mało ostry

[Paweł]

Nie w koszyczku , ale wypłukane na sicie

[sectroyer]

A ja mam takie podjeście do kurek: Ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka