pada ostra mrzawka i lekko powyżej dyszki...chmurki nisko chodzą

szt 3 wybrano

Ja też wczoraj grasowałem w lesie i naprawdę się zdziwiłem ile jest grzybów... mimo późnej pory, a była 16.05, jak w lesie byłem znajdowałem sporo małych podgrzybków. W dużym lesie raczej cieniutko było. Grzyby wyskakiwały głównie przy drodze, a wrzosowiska + trawa to był po prostu pewniak na kozacz...

marian54 pisze:potrzebuje wiadomosci o grzybach w okolicach Radomska może ktos mi pomoze gdzie mam pojechac?

witaj..jak widać w opisie jestem z Bełchatowa jak Jesteś zmotoryzowany szukaj na mapie Szczercowa ( 30-40 min od Radomska ) ..tamtejsze lasy napewno Cię z pustymi rękoma nie puszczą...

12°C ale stale idzie w góre... zachmurzenie niewielkie..ale rano było naprawde chłodno i mglisto

Sławek 42 witam serdecznie

Zanosi się na deszczyk... ale wczoraj gdy wracałem od narzeczonej usłyszałem coś czego jeszcze się nie spodziewałem... były to 3 klucze dzikich kaczek koniec lata zatem

jak zapewne widać w profilu mieszkam w Bełchatowie, a tak się składa, że do Wielunia ( miasto, na które spadły pierwsze bomby podczas IIWŚ- ale przecierz to wszyscy wiemy :) ) jest naprawde niedaleko. Mało tego lasy są usiane bunkrami, które jakieś towarzysto miłośników militarii odnawia w, a jakieś...

...to chyba powinnaś się za to właśnie zabrać, piękna rzeczka zaraz obok miejsca grzybowe... naprawdę aż się chce do lasu wyjść... zawsze chciałem w takich miejscach grzyby zbierać ale u mnie jak staw się trafi to już rarytas- a jak już jest to ogrodzony i z tabliczką ofkorz pt : " teren prywatny " ...

Ja mam informacje z Praczki, że są maślaki :) To powinny pokazać się zaraz podgrzybki :D U mnie na ogrodku na razie tylko purchaweczki :roll: maślakiem sypneło również pod Bełchatowem w zasadzie cała okolica z tego gatunku słynie...podgrzybek jakis nieśmiały jeszcze, ale już ładne okazy sie trafiają

wrrrr tak jak mowiłem, sobota to sądny dzień dla prawdziwka w mojej okolicy, z lasu nie wyjde jak nie znajde

po prostu zostałem zgwałcony tymi zdjęciami... :evil: przed chwilką byłem w lesie przez jakies 20 minut ( wracaliśmy ze spotkania w firmie, droga akurat przez lasy)..las marzenie po prostu wyrosnięte sosny troszke brzozy, wrzos praktycznie wszędzie jak się okiem patrzy, trawka no cud poszycie i co ....

Oj tak... koźlarz czerwony też jest moim faworytem... dla mnie to grzyb dzieciństwa... to właśnie na nie wybierałem się zawsze z dziadkiem... w zielonej trawce stosunkowo łatwo było je wypatrzeć dla człowieczka o niskim wzroście, a ja może wtedy z metr miałem haha

Widziałem w Irlandii jak kucharz dusił w piekarniku duży kawałek karkówki. Przed podaniem na stół WYLAŁ sosik do zlewu :!: :D A Wy tu o sosach :!: Masełku :!: :D "kyrche elejson" to na bank nie był kucharz to jakiś celtycki barabarzyńca...takie sosy to przecież z samym chlebem jeść można...ech...

Wiesz i to jest chyba jakiś ich problem...sam mam wiele pasji..kocham lotnictwo, spadochron, książke..i gdy to sie ludziom mówi jest to dla nich do przełknięcia..ale gdy powiesz... " nie dam rady się z Tobą jutro spotkac bo jade na grzyby" patrzą jak na kosmite...