Co słychać w lasach pod Łodzią…
Wojtas napisał(a):Bardzo się dzisiaj rozczarowałem. Moniś napisał(a):Moja miejscówka na koźlarze na razie bez życia, to samo z borowikami Niestety dzisiaj pojechaliśmy na tym samym wózku Nie wierzę, aby w naszych rejonach było można natknąć się już na ceglaste, więc uderzyłem w moje miejsca kozakowe. Świecą one jednak wciąż pustkami, nie znalazłem choćby poucinanych trzonków ani innych śladów po ewentualnych poprzednikach, po prostu nic się nie dzieje. Czwarta z rzędu…
Do rozpoczęcia sezonu klasycznymi grzybkami coraz bliżej…
Ja dziś odwiedziłem 2 lasy, w sumie te same co w zeszłym tygodniu, ale łaziłem trochę innymi ścieżkami odkrywając nowe potencjalne miejscówki na przyszłość. Można powiedzieć, że jest połowiczny sukces, bo choć nie znalazłem wciąż żadnych koszykowców, to wreszcie w nielicznych miejscach można było napotkać grzybowe życie Tak jak rok temu, tak i w tym roku pierwszymi znajdywanymi grzybami są czernidłak błyszczący, łuszczak zmienny, maślanka wiązkowa i drobnołuszczak jeleni. Nie…
W łódzkim sypnęło ceglastymi
W ostatni piątek po dłuższej przerwie wybrałem się wreszcie na dłuższe uganianie się za grzybkami. Dopiero teraz znalazłem trochę czasu, bo weekend miałem pełen wrażeń, niestety negatywnych: noga w gipsie, więc mam z głowy las przez minimum 3-4 tygodnie. Tym bardziej jestem na siebie wściekły, bo po gorszym grzybowo lipcu w łódzkim naprawdę można grzybów już nazbierać. Jednak nie wszędzie. Tego dnia liczyłem bardziej na rekonesans różnych lasów, wybrałem sobie…
Sobotnie borowikowanie
Nie mogłem się doczekać, ale sobota wreszcie nadeszła i można było ruszyć do lasu na grzybki Pierwszy raz w tym roku udało mi się wyciągnąć mojego kumpla, też lubiącego grzybowe wędrówki, ale w tym roku brak mu czasu. W sobotę też nie miał go za wiele, dlatego w lesie mógł zostać jedynie do 9. Ja planowałem posiedzieć dłużej, stąd musieliśmy pojechać na 2 auta. Zabrałem go w moje tegoroczne miejsce…
Borowikowego raju ciąg dalszy
Dziś znów postanowiłem odwiedzić moje nowe borowikowe miejsce, które tak miło zaskoczyło mnie 2 dni temu. Dziś jednak leciałem typowo na pazerniaka, aby nasycić się szukaniem i zbieraniem grzybów, na tyle, aby jakoś przeżyć nadchodzące 5 dni w pracy w oczekiwaniu na kolejny weekend Niestety dziś już ludzie nie pozwolili mi nacieszyć się leśną samotnością i kilka osób spotkałem po drodze. Niektórzy nawet z rowerami ładowali się w tereny, w…
Borowikowy raj odnaleziony
Jeszcze wczoraj byłem przekonany, że grzybów w łódzkim nie ma, że je po prostu wysuszyło. Faktycznie moje utarte miejscówki w tym roku solidnie zawodzą. Z racji, że zorganizowałem sobie długi weekend, pognałem i dziś do lasu, ale w zupełnie innym kierunku, szukać czegoś zupełnie nowego. Na początek postanowiłem odwiedzić miejsce, gdzie 2 tygodnie temu byłem pierwszy raz w życiu i znalazłem wówczas po jednym borowiku: szlachetny i ceglastopory. Po tej…
Dzisiejszy wypad Krakusa do lasu
Wbrew przewidywaniom można by było dziś coś nazbierać, jednak zgodnie z przewidywaniami większość znalezionych grzybów marnie wyglądała. Ponad tygodniowy upał sprawił, że kozaczki były zabiedzone, na chudych nogach, a wczorajszy deszcz je napompował, że niektóre sprawiały wrażenie jakiejś gąbki na patyku Niektóre moje miejsca naprawdę zaskoczyły i ilościowo było w nich więcej stojaków niż tydzień temu. Niestety zabrałem ze sobą nieliczne, gdyż na większość było czasem po prostu szkoda wyciągać…
Walka z naturą w okolicach Łodzi
Dzisiaj, pomimo zapowiadanych upałów, postanowiłem wyskoczyć sprawdzić kilka punktów pod względem wynalazków i odwiedzić pewien lasek, w którym dwa tygodnie temu znalazłem ( i zostawiłem ) sporo malutkich kurek. Po drodze czekała mnie miła niespodzianka w postaci dwóch młodych kań. Zostawiłem je, ktoś inny ( może ) spożyje pierwsze kotlety, bo ja nie przewiduję tam w najbliższym czasie kursu Będąc już w lesie i kierując się do wyznaczonych punktów natknąłem…
Cześć Wam wszystkim
Obserwuję Was od dość dawna, chyba większość Was aktualnie się tu udzielających kojarzę – wreszcie nadszedł dzień, bym i ja wreszcie się ujawnił i przywitał, bo to tak nieelegancko podglądać z ukrycia Tak więc witam Was wszystkich serdecznie i na wstępie chciałbym się podlizać, stwierdzając, że tworzycie naprawdę zgraną paczkę grzybowych maniaków heheh nie no serio miło czyta się forum i Wasze wypowiedzi Jestem z Łodzi, więc na co dzień…